Młodzi nie chcą czekać

[Marek Cudek]

Były trener Kowaliowa Abror Tursunpulatov uważa, że to mało prawdopodobne by Kowaliow przyjął taką substancję, bo zawsze być ponoć bardzo ostrożny w tych sprawach.

O naiwności

[Marek Cudek]

Walka odwołana.

[junior_13j]

Jak zwykle. Jak kroi się fajne zestawienie, to takie kwiatki wychodzą (PovietkinvsStieverne albo wildervs powietkin)
Podobno Baktemir mimo tego chce z nim walczyć. To dlaczego tego nie zrobić?

[Marek Cudek]

Napisał junior_13j

Jak zwykle. Jak kroi się fajne zestawienie, to takie kwiatki wychodzą (PovietkinvsStieverne albo wildervs powietkin)
Podobno Baktemir mimo tego chce z nim walczyć. To dlaczego tego nie zrobić?

Nie ma takiej opcji. W normalnym świecie to można walczyć z nadwagą, ale nie na dopingu. Byłoby NO Contest pewnie. Myślę, że Bek to napisał, żeby pokazać swoje intencje i pewność siebie, a nie żeby coś osiągnąć. Barrera też coś pisał, a jak przyszło do konkretów, to zamilkł na amen.

Szkoda bardzo tej walki, dla mnie to byłoby nie tylko spektakularne zapewne wejście w świat wielkiego boksu dużego talentu, ale też faktyczne obrzymei szanse na niezmiernie szybkie zdobycie pasa. Po Kowaliowie byłby w top 10 i byłby maksymalnie dwie walki od tytułu.

[liverpoolczyk]

Napisał Marek Cudek

Szkoda bardzo tej walki, dla mnie to byłoby nie tylko spektakularne zapewne wejście w świat wielkiego boksu dużego talentu, ale też faktyczne obrzymei szanse na niezmiernie szybkie zdobycie pasa. Po Kowaliowie byłby w top 10 i byłby maksymalnie dwie walki od tytułu.

Taki był ogólny pomysł walki - szybki awans Uzbeka (w rankingach federacji, rozpoznawalności, sportowy). Z jego perspektywy korzyści były ogromne i oczywiste.
Wbrew pozorom, wielu obserwatorów nie chciało wierzyć, że Melikuziew łatwo pokona Kowaliowa. Część nie jest do niego przekonana, część dalej łudzi się, że Kowaliow prezentuje wysoki poziom sportowy. Typy i prognozy przebiegu walki nie były oczywiste. Dodawało to smaczku rywalizacji
Jednak nawet najwięksi zwolennicy Krushera zdawali sobie sprawę, że czeka go bardzo trudna, wyczerpująca, wielorundowa walka. Z perspektywy bezpieczeństwa, zdrowia i zwykłego szacunku do wielkiego mistrza, dobrze że walka nie dojdzie do skutku... Jeszcze kilka lat temu w półciężkiej było dwóch dominatorów - Superman Stevenson i Krusher Kowaliow. Byłoby strasznie, gdyby jeszcze drugi z nich otarł się o tragedię... Wiem, że statystycznie takie sytuacje, jak w przypadku Kanadyjczyka nie zdarzają się często, ale po co prosić się o niepotrzebne ciosy. Na tym etapie kariery, zmęczeniu organizmu, ryzyko jest dużo większe.
Może nawet lepiej, że nie dojdzie do walki? Melikuziev swoje umiejętności może udowodnić w wielu innych walkach. I tak już się trochę wypromował przy nazwisku rosyjskiego kolegi...

[Marek Cudek]

To jest nr 4 rankingu The Ring. Wg mnie bardzo to odległe od mismatchu, Kowaliow, poza wrażliwością na ciosy na dół, nie wykazał oznak rozbicia. Stevenson również, ale wypadki w boksie to normalna rzecz. Rosjanin jest wolniejszy, ale dla Canelo był konkretnym problemem. Został jednak zastopowany, a to rzeczywiście wymusza pytanie: czy nadal może bić się na tym poziomie? Nie dowiemy się tego na razie, a moze już nigdy, bo raczej aplauzem środowiska to się nie skończy i rzeczywiście kwestia Hall Of Fame Rosjanina będzie dodatkowo zagrożona (bo już wcześniej nie miał sympatii środowiska w Stanach przecież).

[liverpoolczyk]

Nie napisałem, że to missmatch, tylko że walka miała, w mojej ocenie, wyraźnego faworyta. Dopuszczałem różne scenariusze, włącznie z tym że w początkowych rundach Kowal go obnaża technicznie, dominuje w dystansie i regularnie karci. Nawet jednak w tym optymistycznym scenariuszu przyszłoby zmęczenie. Melikuziew jest fizolem, a gdyby walka nie układała się po jego myśli, tym bardziej starałby się o siłowe rozwiązanie. Inna sprawa, że widziałem to inaczej i obstawiałem czasówkę do 6. rundy.
Również uważam, że Kowaliow jeszcze nie jest rozbity, ale no po co rozbijać go dalej... Może to właśnie byłyby ten kroczek za daleko? W idealnym świecie powinien skończyć karierę...
Mam nadzieję, że Melikuziew szybko dostanie następną walkę. Najgorzej zmarnować przygotowania.

[Marek Cudek]

Teraz przyszło mi do głowy, że brak tej walki to być może jeszcze większa strata dla Kowaliowa właśnie, który jest w Stanach na cenzurowanym i po ostatnich paru wydarzeniach może po prostu dobrej walki już nie dostać. Sprawa rasizmu, tej babeczki, jeżdżenia po pijaku i inne drobniejsźe. Teraz ten doping.

[robercik]

Napisał Marek Cudek

Nie ma takiej opcji. W normalnym świecie to można walczyć z nadwagą, ale nie na dopingu. Byłoby NO Contest pewnie. Myślę, że Bek to napisał, żeby pokazać swoje intencje i pewność siebie, a nie żeby coś osiągnąć. Barrera też coś pisał, a jak przyszło do konkretów, to zamilkł na amen.

Nie no z Kowalem moglby zawalczyc, tyle że nie w USA, bo pewnie komisje tamtejsze się ustosunkują do ewentualnej decyzji federacji, ktora zleciła te testy VADA. W Rosji spokojnie mogliby zawalczyć, czy w innym kraju. Jak Powietkin oblał testy przed walką ze Stiverne'm, to walczyl mimo wszystko z Duhaupasem. Z resztą pierwotnie ta walka chyba miała się odbyć w Rosji.

[Marek Cudek]

Napisał robercik

Nie no z Kowalem moglby zawalczyc, tyle że nie w USA, bo pewnie komisje tamtejsze się ustosunkują do ewentualnej decyzji federacji, ktora zleciła te testy VADA. W Rosji spokojnie mogliby zawalczyć, czy w innym kraju. Jak Powietkin oblał testy przed walką ze Stiverne'm, to walczyl mimo wszystko z Duhaupasem. Z resztą pierwotnie ta walka chyba miała się odbyć w Rosji.

Mógłby, ale jemu nie chodzi przecież o przetarcie, ale o szybki marsz w rankingach. A takiej walki nie uznałby nikt, panel The Ring również.