Mateusz Masternak po "ringowej weryfikacji". Co dalej...?

[Adrian Golec]

Napisał omen

Tak sobie porównywałem Mastera z innym, najlepszym wychowankiem Gmitruka - Adamkiem. Dopatrywałem się co posiada tamten czego nie ma ten. Adamek np. zawsze myślał w ringu, potrafił coś zmienić, dostosować się, Masternak klepał w kółko to samo, a czym dłużej trwała walka tym bardziej był zagubiony, bez pomysłu. No i oczywiście szczęka, nie na tą kategorię..

Dokładnie o tym samym wczoraj myślałem. Co miał Adamek lepszego, kiedy walczył w cruiser..? Wszystko!
* Doświadczenie z walk z twardymi i wymagającymi rywalami - przepaść;
* Warunki fizyczne - lekko na plus;
* Szczęka - przepaść;
* Chłodna głowa, dostosowanie się do sytuacji w ringu - zdecydowanie na plus
* Cios - umiarkowana przepaść..
* Siła fizyczna - umiarkowana przepaść

Tak to niestety wygląda, jeżeli zestawimy atuty Adamka z cruiser do Masternaka.

[Junak]

Niestety słaba dyspozycja Mateusza w tym pojedynku zaaowocowała takim a nie innym rozstrzygnięciem (ja ciągle wierzę, że stać go na więcej). Masternak zbyt jednowymiarowy, ograniczył się praktycznie do ciosów prostych a w półdystansie nie istniał- ciosów sierpowych, haków jak na lekarstwo. Jeśli miał plan bycia outside to nie udało mu się to głównie z powodu złej pracy nóg. Przy stylu boksowania na dystans trzeba umieć poruszać się po ringu i trzymać rywala na jego środku oraz uciekać z pod lin czy z narożnika. U Mateusza niestety tego zabrakło, wyglądał klockowato i to ułatwiło robotę Drozdowi, który nie miał większych trudności z wejściem w półdystans. O chodzeniu na boki czy odskokach nie wspomnę, usztywniony i statyczny był łatwym celem do namierzenia.
Garda Mateusza również była podejrzana, taki udawany philly shell ale zbyt statyczny i dziurawy dający dużo czasu i miejsca na znalezenie w nim luki przez przeciwnika. Refleks też taki sobie, za długi czas reakcji jak na dość agresywnie walczącego rosjanina co uniemożliwiło Mateuszowi skuteczne kontrowanie przeciwnika.
Wydaje mi się, że również Masternak mógł próbować klinczować gdy był w tarapatach (a było kilka takich momentów).
Gdy walka uspokajała się i Master mógł bez przeszkód realizować swój plan taktyczny to radził sobie, jednak w momentach gdy rusek napierał to polak nie miał pomysłu na narzucenie swoich warunków prowadzenia pojedynku. Przyjmował i grał według reguł Drozda, który w chwilach odpoczynku pozwalał Mateuszowi robić swoje i przechodził do skutecznej ofensywy kiedy chciał.
Ja jednak wierze, że sztab przeanalizuje dokładnie walkę i wyciągnie odpowiednie wnioski i wzbogaci trening Mateusza o kolejne elementy (szczególnie praca nóg oraz półdystans). Widać Maternak ma problemy z odnalezieniem się, gdy zostanie przyciśnięty i myśle, że z każdym ofensywnie walczącym, idącym do przodu zawodnikiem miałby spore kłopoty.
Tak czy siak Mateusz jest zdolnym pięściarzem i mam nadzieję, że po tej trudnej lekcji wróci mocniejszy i lepszy.

[de Villars]

Wszyscy najeżdżają teraz na Masternaka, a nikt nie zwraca uwagi, że przerwanie walki było, oględnie mówiąc, przedwczesne..

[Adrian Golec]

Napisał de Villars

Wszyscy najeżdżają teraz na Masternaka, a nikt nie zwraca uwagi, że przerwanie walki było, oględnie mówiąc, przedwczesne..

Tak sugerował polski sprawozdawca.. i rzeczywiście tak to wyglądało, dopóki nie puszczono powtórki z kamery z góry.. Po tym obrazie, nawet Kostyra stwierdził, że Polak się chwiał, przujmując mocne ciosy.. To nie było przedwczesne.. oczywiście mogło pójść dalej, ale to byłyby kolejne ciosy w celu Rosjanina... Przerwanie wg mnie zdecydowanie w dobrym momencie.

[KiDDynamite]

Bardzo dobre przerwanie, Masternak dostał cios, po którym się zachwiał, wpadł w narożnik, ciosy Drozda przedzierały się przez gardę i Masternak był nimi trafiany, samemu nie odpowiadając. Kilkanaście sekund dłużej i byłyby dechy.

[omen]

Napisał Adrian Golec

Dokładnie o tym samym wczoraj myślałem. Co miał Adamek lepszego, kiedy walczył w cruiser..? Wszystko!
* Doświadczenie z walk z twardymi i wymagającymi rywalami - przepaść;
* Warunki fizyczne - lekko na plus;
* Szczęka - przepaść;
* Chłodna głowa, dostosowanie się do sytuacji w ringu - zdecydowanie na plus
* Cios - umiarkowana przepaść..
* Siła fizyczna - umiarkowana przepaść

Tak to niestety wygląda, jeżeli zestawimy atuty Adamka z cruiser do Masternaka.

Zgadzam się z tą analizą, choć nie jest ona pocieszająca.

Walka przerwana w dobrym momencie, nasz komentator trochę się podniecił i zaciemnił sytuację. Poza tym Masternak to nie Marquez co wychodził nie z takich sytuacji, tutaj były by dechy i niepotrzebna strata zdrowia przez młodego zawodnika i może nawet jakiś uraz psychiczny.

[Wiciu]

Napisał Adrian Golec

Dokładnie o tym samym wczoraj myślałem. Co miał Adamek lepszego, kiedy walczył w cruiser..? Wszystko!
* Doświadczenie z walk z twardymi i wymagającymi rywalami - przepaść;
* Warunki fizyczne - lekko na plus;
* Szczęka - przepaść;
* Chłodna głowa, dostosowanie się do sytuacji w ringu - zdecydowanie na plus
* Cios - umiarkowana przepaść..
* Siła fizyczna - umiarkowana przepaść

Tak to niestety wygląda, jeżeli zestawimy atuty Adamka z cruiser do Masternaka.

Masternak nie był, aż takim balonem, że był porównywany klasą do Adamka z cruzer, najlepszego, prime Adamka. Takie porównanie musiało tak niekorzystnie wyjść dla Mastera.

Nie można zapominać, że Adamek już był w tedy starszy, bardziej doświadczony. Był już nawet mistrzem świata LHW. Na ten dzień Masternak i tak jest najlepszym polskim prospektem z największymi szansami na osiągnięcie czegoś. Adamka z niego nie będzie, ale pewnie najlepszy polski zawodnik po odejściu Górala i Diablo.

[HILTI]

Masternak musi zmienić swoje przygotowania. Zupełnie stracił nogi i szybkość. Za dużo w jego przygotowaniach jest treningu siłowego. Sylwetka jest idealna, ale co z tego jak widać przez ten trening siłowy stracił zupełnie nogi. Nie ma szybkości i dynamiki. Drozd przy nim latał na nogach jak motyl i w tym upatrywałbym wygranej Drozda. Masternak nastawił się na silny prawy krzyżowy jakby był punczerem. Taktyka fatalna.

[Literatt]

Taktyka taktyka, jednak jezeli to co cwiczyl nie przynosi zamierzonego efektu, to wypadaloby cos zminic, a ja tej zmiany nie widzialem. Kontuzja rowniez mogla utrudnic Polakowi potyczke. Dla mnie nie bylo tam jakiejs miazgi, wygrywal u mnie Drozd, ale wszystko bylo do odrobienia. Przerwanie jak najbaredziej sluszne i wlasciwe.

[HILTI]

Masternak kiedyś miał nogi, teraz tego nie widać w ogolę. Do tego brak dynamiki i szybkości prawdopodobnie kosztem masy mięśniowej.