Sonda Boxing.PL: kto wygra, Usyk czy Joyce?

[Marek Cudek]

Nikt nie wie na pewno, czy ta walka się odbędzie. Starcie Oleksandra Usyka z Joem Joyce'em o pas interim jest jednak dość prawdopodobne. W promocji na pewno będzie przypominane stare starcie między nimi w lidze WSB.

Kto według Was ma większe szanse w 2021?

[junior_13j]

Kontrowersyjnie - JJ na pkt. Usyk jest za twardy by Joe w mojej ocenie zdołał go przełamać , ale jednocześnie nie zdoła Ukrainiec tak skutecznie uciekać przed nacierającym czołgiem jakim jest Brytyjczyk. Jj to nie Chisora i nie ma baku na 3 rundy, ale 12 podczas których Ukrainiec nie będzie czuł się komfortowo. Pacanki z z ostrej defensywy to będzie za mało by Usyka wskazano jako zwycięzcę. O.ile do walki dojdzie.

[Mr.KO]

Trochę życzeniowo ale Joyce przed czasem w drugiej połowie walki.

[Marcin Mądry]

Ukrainiec jest geniuszem, ale nie potrafi się wstrzelić w najcięższą dywizję. Widać, że dodatkowe kilogramy mu nie służą, a być może i swoje zaczyna robić wiek. Jego walki w HW nie są już tak piękne i magiczne, jak w cruiser. Z Chisorą wygrał, ale po raz pierwszy widziałem, aby w dwóch ostatnich rundach Usyk był tak bardzo zmęczony. Spodziewałem się ostrego natarcia i znokautowania Derecka, ale Ukrainiec po prostu przeboksował te rundy i tyle. A przecież widzieliśmy, że Brytyjczyk od 4 rundy robi już za mały parowozik. Myślę, że przyczyną tego były ciosy na tułów zadawane przez Derecka, które wypruły z Oleksandra jego legendarną kondycję.

W walce z Joyce spodziewam się bardzo dobrego pojedynku, a wynik może być zależny od tego, na ile rund zostanie zakontraktowany. Jeżeli na dwanaście to szanse na zwycięstwo mogą wyraźnie wzrosnąć dla Joyce. Ogólnie faworytem Usyk, ale wydaje mi się, że Joe "Slow motion" Joyce może sensacyjnie znokautować Oleksandra w którejś z dwóch ostatnich rund.

Tak też zagłosowałem w ankiecie.

[szavci031]

Usyk na punkty, gdyby tą walkę powtarzać wielokrotnie to tak się skończy 80% tych walk.
Usyk jest zbyt dobry, żeby ktoś taki mógł go złapać i ... zbyt dobry, żeby sam się podkręcił na TKO. Dlatego do końca zostanie wielkim nudziarzem HW. A gdy już dojdzie do walki do pas z kimś AJ-Fury-Wilder to przegra (choć to nie będzie pogrom, pogrom tylko z Furym).

[Szymon Aleksandrowicz]

Świetne zestawienie. Lotny Ataman z idącym jak czołg do przodu JJ. Lubię obydwu, nawet bardzo. Też może stawiam życzeniowe - Joe na punkty 7 do 5 w rundach.

[robercik]

Nie wiem czemu niby Fury mialby miec latwo z Usykiem. Fury nie wszystko umie zniwelowac zasiegiem, jak rywal jest szybszy od niego. Usyk jest duzo lepszy technicznie na pewno od Fury'ego, lotniejszy, szybszy. Usykowi brakuje dynamiki i w sumie to jest kluczowe. Precyzyjnie trafiajacy Usyk moze byc destrukcyjny. Nie wiem czy Usyk ma lepsze atuty od Cunninghama na Fury'ego. Ma na pewno wszystko lepsze od Wallina, a bijac na punkt z kontry nie zdziwilbym sie jakby Fury padał na deski. Wbrew pozorom Tyson popelnia duzo bledow, a Usyk jednak prime w umiejetnosciach osiagnal juz dawno temu.

Co do Usyk vs Joyce, to Usyk faworytem. Jennings pokazal juz jak walczyc z Joyce'm. Strasznie przewidywalny jest Joyce z perspektywy szybkiego rywala, no ale wiadomo, walka bedzie trwac 12 rund i chyba jedyna szansa Joyce'a to jakis nokaut w koncowce walki moim zdaniem.

[Simon Phoenix]

Jeśli do tej walki dojdzie, w co jakoś nie mogę uwierzyć, to stawiam że walka będzie bardzo bliska i zakończy się remisem. Usyk ma szybkość a Joyce ładnie naciera. Ale to straszny żółw i ciężko mu będzie dogonić Usyka. Z drugiej strony ten żółw potrafi boksować. Jeśli dobierze odpowiedni plan i walka przeciągnie się 12 rund to kto wie.
Głowa mi podpowiada remis bo to będzie odpowiedni wynik dla obu stron. Każdy będzie syty. Usyk dostanie odstępne za zwolnienie Joshuy z obowiązku obrony WBO. Plus skosi niezły hajs za Joyce.
Joyce podobnie zgarnie grube siano.
W tym pojedynku zwycięzca bierze wszystko a przegrany kończy w temacie.
Remis niczego nikomu nie odbierze.
Tak to widzę ale wiadomo to moje widzi mi się.

[kretos]

Słabo tutaj widzę Joyce'a. DD był po prostu za młody i okazał się za głupi boksersko. Usyk taki nie jest. To stary wyjadacz, który nie da się zbić wolnymi prostymi tak, aby nie widzieć na jedno oko. Natomiast JJ może obrać inną taktykę i spróbować jakichś frontalnych szarży co drugą rundę licząc na przełamanie. Jeżeli to się nie uda to Usyk na punkty.

[Marek Cudek]

Mnie fascynowało zawsze przywoływanie tej starej walki Tyle lat... Usyk był wtedy w amatorskim szczycie, a Joyce pięć lat wcześniej rozpoczął przygodę z boksem i miał na koncie wygraną w ABA. Joyce jest na tyle nielubianym bokserem (chodzi o styl, nie o osobowość), że nadal nie ma go w top 10 The Ring, a Doug Fischer nie ukrywa, że nie daje mu za wielu szans na poważniejsze sukcesy z czołówką.

Dla mnie to będzie zupełnie nowe rozdanie. Na 99% na dystansie 12 rund, co na przeciętnej wielkości ringu daje szansę na kolejną emocjonującą walkę. Szybkonogi, przemądry boksersko Usyk i pracujący przez cały czas Joyce. Jak pamiętamy, z mocnym fizycznie Gassijewem Ukrainiec sobie radził wybornie. Teraz jest starszy, jeszcze mądrzejszy, z drugiej strony refleksu nie przybywa, Joyce jest aktywniejszy, nie przysypia. Stawiam na Usyka, ale o spacerku nie może być mowy. Spacerku nie było z Chisorą, choć Usyk wygrał w moim odczuciu bardzo pewnie. Tu będzie trudniej.

Rodzi się inne pytanie. Czy jeśli Usyk zdobyłby pas interim i potem z jakichś względów zostałby pełnoprawnym mistrzem, to czy można go by było traktować jak pełnoprawnego mistrza? Według mnie - tak. Czy Deontay Wilder wygrywając ze Stiverne'em zrobił więcej? Niekoniecznie.