Prognostyk Boxing.PL: Łomaczenko - Lopez

[ArturBorubar]

Panie Marku, tak podsumowując to trzeba zarówno Lopeza jak i Łomaczenke pochwalić za coraz rzadziej spotykaną cechę a mianowicie posiadanie jaj. Zarówno Teofimo jak i Wasyl nie kalkulują specjalnie w karierze co jest takim świeżym powiewem oldschool'u, Wasyl mógł spokojniej prowadzić swoją karierę i długo jechać na osiągnieciach z amatorki i brać najsłabszych, przypadkowych miszczów i byłoby ok. Podobnie Teofimo po walce z Commey'em mógł zrobić 5 obroń z czego 3 to walki z 40latkami byłymi mistrzami super koguciej i pruć się w mediach jak Hanney, Davies czy Ryan Garcia onanizować się swoją zajebistością a w gruncie rzeczy nic nie ryzykować. Tak naprawdę to instaPozerstwo młodych wilków jest passe bo ludziom się to przejadło, Teofimo może jest krzykaczem ale za tym idą czyny, jest charyzmatyczny i tym poza ostatnim największym sukcesem wygra jeszcze wiele. Nie uważam też że to koniec Łomaczenki ale został sprowadzony do ludzkich rozmiarów, ale nie tylko on jest uważany za nadczłowieka w obecnym boksie bo Fury, Usyk, Inoue, Crawford czy też nadludzko silny Beterbijev i ich prędzej czy później też spotka coś niemiłego w ringu, bo taka jest historia tej dyscypliny.

[T2JD]

Porównanie tej walki do Pacquiao-Thurman trochę nie trafione. Owszem Thurman to naturalny półśredni który całą karierę przewalczył w jednej kategorii, natomiast Pac przywędrował tam z jeszcze niższych dywizji niż zaczynał Loma. Różnica polega jednak na tym że Pac walcząc w WW w ogóle nie odstaje siłowo. Powiem więcej w walce z Thurmanem (puncherem jakby nie patrzeć), to Filipińczyk był bokserem, którego ciosy robiły większe spustoszenie i parę razy zraniły rywala. Sam Pacquiao natomiast bez respektu stawał za podwójną gardą oparty o liny i bez niczego przyjmował ataki Thurmana.
Byc może został popełniony błąd przez sztab Łomaczenki że olali aspekt fizyczny, zwłaszcza że farmaceutyka na to pozwala. Przechodząc do kategorii lekkiej musisz stać się bokserem kategorii lekkiej. Niestety Ukrainiec wciąż fizycznie pozostaje tylko piórkowym walczącym w LW, który od boksera pokroju Lopez odbija się jak od ściany, gdzie sam skill i szybkość okazują się być niewystarczające.

[kubakj]

Napisał Marek Cudek

Nic nie padło. Doszedł do granicy. Podobny los czekałby Usyka, gdyby naprawdę chciał wygrać ze wszystkimi w HW.

Padł. Już raptem otworzyło kilkoro oczy, a inni, co szli w zaparte, ze Łomaczenko to bożyszcze tłumaczą go, a Łomaczenko przegrał walkę załużenie, nic nie pokazał wielkiego w WIELKIEJ walce. To była WIELKA walka. To, że kibiców nie było przed ringiem, to nie znaczy, ze to jakas mniejsza walka byal.

Łomaczenko za pewny był siebie i nie zdziwiłbym się jakby trenował słabiej, a miałaprzecież wielką przewagę w doświadczeniu.

Ciężko teraz mu będzie po tej porażce wrócić na te miejsce co był. Lopez pójdzie w góre, znów w walkę o 4 paski i większą kasę.

[szmagel]

Łoma był pewny siebie, przecież on nawet zrezygnował z części gaży żeby do tej walki doszło i co potem? Wychodzi i przez pół walki wyprowadza kilkanascie ciosów. Żenada

Oczywiscie przegrywa i jak obrażona gwiazdeczka schodzi, nie gratuluje rywalowi, nie przychodzi na konfe itd

podobno jeszcze teraz mówi że przecież wygrał xd

wielka pycha i brak pokory

[Brodanyo]

Napisał kubakj

Padł. Już raptem otworzyło kilkoro oczy, a inni, co szli w zaparte, ze Łomaczenko to bożyszcze tłumaczą go, a Łomaczenko przegrał walkę załużenie, nic nie pokazał wielkiego w WIELKIEJ walce. To była WIELKA walka. To, że kibiców nie było przed ringiem, to nie znaczy, ze to jakas mniejsza walka byal.

Łomaczenko za pewny był siebie i nie zdziwiłbym się jakby trenował słabiej, a miałaprzecież wielką przewagę w doświadczeniu.

Ciężko teraz mu będzie po tej porażce wrócić na te miejsce co był. Lopez pójdzie w góre, znów w walkę o 4 paski i większą kasę.

Bo Loma to jest geniusz i nikt mu tego nie zabierze. Prawie wyczyścił 3 wagi. Jako pierwszy zdobył pasy trzech kategorii w 12 walkach. Nikt czegoś takiego nie dokonał. Po prostu jest za mały na tą wagę i to było widać.

Jednak to co trzeba mu oddać to ma facet jaja. Zrobił to czego polscy bokserzy nie potrafią. Zaryzykował i otworzył się na Lopeza, bo próbował jeszcze coś ugrać choć zabrakło mu ciosu. Taki Sulęcki pojechał do Andrade i przegrał do jednej bramki nawet nie próbując szarży w ostatniej rundzie w walce o pas, a Loma poszedl na wymianę i zaryzykował. W tych czterech ostatnich rundach pokazał, że boksersko jest lepszy, ale ze względu na parametry i siłę ciosu Lopeza nie sądzę, żeby mógł walczyć tak całą walkę, bo prędzej czy później zostałby trafiony. Co mu trzeba oddać to nigdy nie bał się wyzwań i wychodził do każdego kto tylko chciał z nim walczyć. W drugiej walce zawodowej walczył już o pas. HoF czeka go na 100%.

[kubakj]

Napisał Brodanyo

Bo Loma to jest geniusz i nikt mu tego nie zabierze. Prawie wyczyścił 3 wagi. Jako pierwszy zdobył pasy trzech kategorii w 12 walkach. Nikt czegoś takiego nie dokonał. Po prostu jest za mały na tą wagę i to było widać.

Jednak to co trzeba mu oddać to ma facet jaja. Zrobił to czego polscy bokserzy nie potrafią. Zaryzykował i otworzył się na Lopeza, bo próbował jeszcze coś ugrać choć zabrakło mu ciosu. Taki Sulęcki pojechał do Andrade i przegrał do jednej bramki nawet nie próbując szarży w ostatniej rundzie w walce o pas, a Loma poszedl na wymianę i zaryzykował. W tych czterech ostatnich rundach pokazał, że boksersko jest lepszy, ale ze względu na parametry i siłę ciosu Lopeza nie sądzę, żeby mógł walczyć tak całą walkę, bo prędzej czy później zostałby trafiony. Co mu trzeba oddać to nigdy nie bał się wyzwań i wychodził do każdego kto tylko chciał z nim walczyć. W drugiej walce zawodowej walczył już o pas. HoF czeka go na 100%.

z kim on te pasy wygrywal, bo nie pamietam. jakieś głoskie nazwiska, że tak wyczyścił???

[Brodanyo]

Napisał szmagel

Łoma był pewny siebie, przecież on nawet zrezygnował z części gaży żeby do tej walki doszło i co potem? Wychodzi i przez pół walki wyprowadza kilkanascie ciosów. Żenada

Oczywiscie przegrywa i jak obrażona gwiazdeczka schodzi, nie gratuluje rywalowi, nie przychodzi na konfe itd

podobno jeszcze teraz mówi że przecież wygrał xd

wielka pycha i brak pokory

Inaczej się ocenia walkę oglądając ją z boku, a inaczej będąc w ringu. Zobaczy powtórkę to pewnie przyzna rację. A druga sprawa to pewnie sportowa złość nie pozwoliła mu przyjść na konferencję. W drugiej połowie walki pokazał, że boksersko jest lepszy. A walcząc tak całą walkę pewnie i tak by nie wygrał, bo Lopez pewnie by go trafił. W tej wadze Lopez jest najlepszy i tyle, a Lomie nie ma co odejmować, bo to nie jest jego naturalna waga. To samo stało się z Mickeyem Garcią w walce z Errolem Spencem i nikt Mickeyowi nie nic nie odbiera.

[Brodanyo]

Napisał kubakj

z kim on te pasy wygrywal, bo nie pamietam. jakieś głoskie nazwiska, że tak wyczyścił???

Rigondeaux, Linares, a Nicholas Walters był przedstawiany jako taki sam zabijaka w swojej wadze jak Lopez, a po 7 rundach dał sobie siana? To też nie jest jego wina, że Gervonta Davis jest trzymany pod kloszem przez Moneya.

Śmieszy mnie takie coś, że przed walką ludzie się zachwycają jakimś bokserem, a gdy pójdzie dwie wagi wyżej i trafi na kogoś bardzo dobrego i przegra to już jest słaby.

[kubakj]

Napisał Brodanyo

Rigondeaux, Linares, a Nicholas Walters był przedstawiany jako taki sam zabijaka w swojej wadze jak Lopez, a po 7 rundach dał sobie siana? To też nie jest jego wina, że Gervonta Davis jest trzymany pod kloszem przez Moneya.

Śmieszy mnie takie coś, że przed walką ludzie się zachwycają jakimś bokserem, a gdy pójdzie dwie wagi wyżej i trafi na kogoś bardzo dobrego i przegra to już jest słaby.

W tamtym czasie to nie byli żadni killerzy tych wag. Łomaczenko był przereklamowany może tylko lekko, ale wychodziło to raczej z bardzo dużego doświadczenia. On miał tych walk amatorksich bardzo duzo i jak wszedl do boksu zawodowego to już odrazu na wysoki poziom, bo zaczynanie kariery z kelnerami to byłoby cofanie się*do tyłu.

Czy poszedl za wysoko? Jakoś wielkich braków warunków nie było jak przy Errol-Garcia. Złe porównanie.


Co teraz dla Łomaczenki?

[ArturBorubar]

Napisał Brodanyo

Inaczej się ocenia walkę oglądając ją z boku, a inaczej będąc w ringu. Zobaczy powtórkę to pewnie przyzna rację. A druga sprawa to pewnie sportowa złość nie pozwoliła mu przyjść na konferencję. W drugiej połowie walki pokazał, że boksersko jest lepszy. A walcząc tak całą walkę pewnie i tak by nie wygrał, bo Lopez pewnie by go trafił. W tej wadze Lopez jest najlepszy i tyle, a Lomie nie ma co odejmować, bo to nie jest jego naturalna waga. To samo stało się z Mickeyem Garcią w walce z Errolem Spencem i nikt Mickeyowi nie nic nie odbiera.

Gdyby, gdyby, gdyby. Nie zawalczył tak od początku bo nie był w stanie. Lopez się trochę wystrzelał i pozwolił Wasylowi gdyż Lopez w zasadzie nie ma doświadczenia w walce na pełen dystans 12 rund z kimś kto wymagał pełnego skupienia i mając takie skilsy. To Lopez wychodził jako underdog, miał świetny plan i narzędzia do realizacji tego planu, umniejszanie talentu Teofimo jest żałosne a zwłaszcza sprowadzanie wszystkiego do gabarytów i siły, bo to jest zwykła gdybologia bo można to odwrócić i gdyby Wasyl był trochę bardziej statyczny i trochę bardziej dziurawy to zostałby zmasakrowany.