Mnie nawet dwa. Brawa dla Czyżyka. Pokazał chłopak charakter.

Chyba wlasnie nie jest szykowany. Hrgovic jak na razie i sportowo i rankingowo cofa sie w rozwoju. Koles z takim dorobkiem amatorskim, swojego czasu z niezlym potencjalem na zawodostwie, warunkami fizycznymi itd, moglby walczyc z kims chociaz solidnym, to z kim on teraz walczy?
Rankingowych nazwisk nie brakuje w HW, a tymczasem kazdy dobija sie do eliminatorow i walk o pas tylko nie Filip, a ma do tego warunki jak malo kto.

Apropos Yoki, to chetnie obejrzalbym jego rewanz z Demirezenem. Niezly tam Yoka zaliczyl nokaut.

Cierpliwości. Joshua pierwszego groźnego dla niego rywala miał po dwóch latach w 15 walce. Ten rok jest trudny dla wielu. Tak naprawdę 15-20 walk na rozchodzenie, to jest zupełnie normalny czas. Nie każdy jest Łomaczenką i Usykiem. Hrgović ma 11 walk. Niepokoić się będzie można dopiero za rok.

Hrgovic mial swietny start a teraz zwalnia w cholere. Z przeciwnikow takich jak Johnson, Mansour(chociaz ten byl juz wrakiem) Molina, na jakichś anonimów o klase gorszych sie przestawia? Przeciez ten Kartozia wygladal przy nim jak półciężki i odbijał się od Hrgovicia jak od sciany. Jaki to ma sens?