Prognostyk Boxing.PL: Knockout Boxing Night 13

[darulka]

Napisał Patryk Konieczny

To ciekawy temat do dyskusji. Biorąc pod uwagę słaby boks olimpijski to nasz boks zawodowy ma się dobrze. Czy mielibyśmy walki o pas czy nawet zdobyte tytuły jeśli młodych chłopaków wybijano między sobą na wczesnych etapach karier? Według mnie nie. Nie jesteśmy rynkiem angielskim, musimy czekać na szanse. Odważny matchmaking kiedy stawka jest mała nie jest potrzebny. Oczywiście kibic chce emocji, ale nie można być krótkowzrocznym.

Roznie definiujemy krotkowzrocznosc. IMHO ustawianie zawodnikow pod skok na kase, przy jednoczesnym zabijaniu emocji po drodze, to wlasnie brak pomyslu na dlugofalowe budowanie bokserskiego biznesu w Polsce. Nawet taki Kolodziej mogl pokazac w ringu cos ciekawego i dac sensowne, rowne walki, zanim go rzucono na pozarcie. Tymczasem jest klepanie do jednej bramki do 20:0 a pozniej jedziemy zarabiac. Owszem jest to strategia, ale ja jej nie pochwalam a jak widac kasa w polskim boksie jakos wieksza sie od tego nie robi z roku na rok. Przy takim dzialaniu, polskie gale zwykle przerazliwie nudza, wygrane przed wejsciem do ringu nikogo nie ekscytuja, ogladalnosc boksu zapewne spada, dzieciaki chca trenowac MMA. Nie zanosi sie zeby czasy pierwszej PBN wkrotce wrocily. Rownolegle KSW robi show, buduje ogladalnosc i popularnosc dyscypliny. Ich zawodnicy przegrywaja, wygrywaja, odchodza do UFC. Generalnie cos sie dzieje i ludzie to doceniaja. Zle jest prowadzony boks i nie zmieniaja tego nawet pasy jakie zdobywali nasi zawodnicy. Zreszta teraz poza Cieslakiem, nikomu juz zdobycie pasa nie grozi. Pamietam lepsze czasy polskiego boksu zawodowego niz to co sie teraz dzieje.

[Archonus]

Walka Balskiego i Różańskiego to dno i cyrk, tego to walką nie można nawet nazwać...

[kubuś]

Napisał Patryk Konieczny

To ciekawy temat do dyskusji. Biorąc pod uwagę słaby boks olimpijski to nasz boks zawodowy ma się dobrze. Czy mielibyśmy walki o pas czy nawet zdobyte tytuły jeśli młodych chłopaków wybijano między sobą na wczesnych etapach karier? Według mnie nie. Nie jesteśmy rynkiem angielskim, musimy czekać na szanse. Odważny matchmaking kiedy stawka jest mała nie jest potrzebny. Oczywiście kibic chce emocji, ale nie można być krótkowzrocznym.

myśle że realnie to polski boks zawodowy jest na podobnym, mozę ciut wyższym poziomie sportowym co olimpijski tylko te pseudopaski zamulają obraz. Ok, było w ostatnim czasie kilku naszych w czołowce - Głowka, Sulęcki, wcześniej Włodarczyk czy Adamek. Ale czy poza tym ostatnim faktycznie ktoś był takim odpowiednikiem mistrza czy medalisty olimpijskiego? gościa który faktycznie rządził w swojej kategorii? nie sądze.

[Taszun]

Napisał Archonus

Walka Balskiego i Różańskiego to dno i cyrk, tego to walką nie można nawet nazwać...

Reakcja Balskiego na przebieg walki pokazuje jak wielki stres przechodzi zawodnik ktory wystepuje w swietle kamer. Tak bardzo potrzebowal tego zwyciestwa ze nawet ciebie by znokautowal w 2 sekundzie walki i podbudowal sie mentalnie
To oczywiscie jest klamstwo ktore potrzebuje glowa.
My tutaj mozemy o tym mowic ale gdybys chcialbyc kolega takiego zawodnika to nieladnie byloby powiedziec ze to nic nie znaczy.
Potrzebowal tego aby przyjsc jutro... na sale treningowa z nowym kopem i uczyc sie dalej boksu.
W tym sensie jest to pozytywne i potrzebne w tym swiecie boksu.

[Marek Cudek]

Napisał darulka

Zreszta teraz poza Cieslakiem, nikomu juz zdobycie pasa nie grozi. Pamietam lepsze czasy polskiego boksu zawodowego niz to co sie teraz dzieje.

Napisał kubuś

myśle że realnie to polski boks zawodowy jest na podobnym, mozę ciut wyższym poziomie sportowym co olimpijski tylko te pseudopaski zamulają obraz. Ok, było w ostatnim czasie kilku naszych w czołowce - Głowka, Sulęcki, wcześniej Włodarczyk czy Adamek. Ale czy poza tym ostatnim faktycznie ktoś był takim odpowiednikiem mistrza czy medalisty olimpijskiego? gościa który faktycznie rządził w swojej kategorii? nie sądze.

Myślę, że Masternak i nadal mają na pas nie mniejsze szanse niż Cieślak. Każdy z innych powodów. Jeden ma dogadaną walkę mistrzowską, drugi jest według mnie nadal lepszym, bardziej doświadczonym pięsciarzem. Zarówno Bellew jak i Dorticos twierdzili, że Master dał im najtrudniejszą walkę, być może było w tym trochę kurtuazji, ale przecież każdy z nas to widział - to były równe, twarde walki.

Żeby porównać amatorów i zawodowców niby nie trzeba skomplikowanego algorytmu. Wystarczy popatrzeć na czołowe dziesiątki The Ring choćby i listy ćwierćfinalistów dużych imprez. Blisko mi tu do opinii Kubusia.

Trzeba na pewno wziąć poprawkę na zupełnie inną konkurencję na zawodowstwie. Premiowane są często inne parametry, coś co ujdzie w tłoku w trzyrundówce, wychodzi na wierzch w dwunastorundówce, jak choćby słaba szczęka i wytrzymałość Czakijewa. Dochodzą byli kickbokserzy, kraje od lat stawiające na boks zawodowy kosztem amatorskiego. Z drugiej strony, na zawodach rangi mistrzowskiej mamy materiał przesiany, a profesjonał może przez kilka lat uchodzić za super prospekta, aż go ktoś zweryfikuje.

Ciężko to porównać, dla mnie to są w jakiejś tam mierze różne dyscypliny. Są pewniki, np. taki, że jeśli jesteś z USA, to ukoronowaniem twojej kariery musi być pas mistrza zawodowego, nadal jednak w wielu krajach nie ma aż takiego parcia na ringi zawodowe, ludzie mają rózne pomysły na życie.

[bode]

Jak to mówi często Pan Wasilewski - najważniejszy jest sport!

https://twitter.com/sport_tvppl/stat...815469568?s=20

[Rockefeller]

Napisał bode

Jak to mówi często Pan Wasilewski - najważniejszy jest sport!

https://twitter.com/sport_tvppl/stat...815469568?s=20

dobre hahah. AW niech patrzy XD

[Mr.KO]

Napisał bode

Jak to mówi często Pan Wasilewski - najważniejszy jest sport!

https://twitter.com/sport_tvppl/stat...815469568?s=20

Ale AW nie rezygnuje z humorystycznych akcentów na swoich galach

[Rockefeller]

Napisał Mr.KO

Ale AW nie rezygnuje z humorystycznych akcentów na swoich galach

My uwazamy, ze to humorystyczne, albo zalosne. A dla niego to norma i dla kazdego kolejnego cyrku znajdzie wytlumaczenie, przekreci kota ogonem, albo po prostu uda, ze nie ma tematu

[Pierwszy_i_ostatni]

Czyżby kolejna antyreklama boksu? Jakże to możliwe A Wasilij potem płacze, że miasto nie chce się dołożyć, brakuje sponsorów, pustki na trybunach i ludzie odwracają się od tego sportu. Tani rywal? Jeszcze tańsze byłoby nie dawanie takiego stolca na kartę, a i tysiączek ojro zostałby w kieszeni. Czy to jest, aż taki problem dać kolejnego debiutanta, który wyjdzie za grosze, ale chcąc się pokazać da niezłą walkę, która będzie miała jakikolwiek sens? Don Wasyl? Dno Wasyl. Ciąg dalszy nastąpi.