![]() |
#1 (permalink) |
champion
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Feb 2012
Postów: 4179
Nominowany 191 razy w 56 Tematach
![]() |
![]() ![]() Zdaniem Evandera Holyfielda Tyson Fury jest obecnie postacią numer jeden w świecie boksu, niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej i stanowiłby poważne wyzwanie dla Mike'a Tysona, Riddicka Bowe'a czy Lennoksa Lewisa. Tyson Fury to facet, który nie przegrał ani razu. Pochodzi z rodziny o tradycjach bokserskich. Wydaje mi się, że dla wielu biednych ludzi, takich jak ja, walka była jedną z rzeczy, które zrobiliśmy dobrze. Tyson Fury wywodzi się z takiej. Jest bardzo cierpliwy i udowodnił, że potrafi dokonywać zmian. Myślę, że gdyby walczył w naszej erze, to byłby jednym z najlepszych. W naszych czasach było wiele twardych bokserów, a on właśnie taki jest. Fury ma zmierzyć się z Deontayem Wilderem. Jeśli wygra, następny w kolejnce jest Dillian Whyte - tak przynajmniej oficjalnie postawiła WBC, dając Brytyjczykowi status oficjalnego pretendenta. Whyte ma według WBC zmierzyć się ze zwycięzcą Wilder-Fury III do lata 2021. Cały czas oczywiście mówi się o walce z Joshuą w przyszłym oku i od czasu do czasu plotkuje się też o Mike'u Tysonie, który jednak zażądał za wyjście na ring z Furym pół miliarda dolarów - co nie spotkało się z entuzjazmem pomysłodawców walki. Źródło: Boxing News 24, Sport.PL |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 (permalink) |
![]()
Dziwne, że tak wielu go przecenia. Fury nie mial jeszcze zadnej obrony swojich pasow. Pokonal raptem Wladzia i to nie jakos z odstrzalem, mial remis z Wilderem i potem przez ko, ale Wilder to wiecej gada, a rzuca sie z wiatrakami ile wejdzie. Zeby zaraz go najwiekszym nazywac to juz szczyt szczytow....
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 (permalink) | |
champion
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Dec 2012
Postów: 2413
Nominowany 0 razy w 0 Tematach
Art. Miesiąca - Nagród: 0
|
![]() Cytat:
Fury, AJ, Wilder, Koksobracia z pewnością dobrze by sobie radzili w latach dziewięćdziesiątych, pewnie nie skończyli by niepokonani ale byliby w czołówce. Taka wymarzona walką to Fury vs Gołota, ciekawe co by nasza duma odpierdoliła gdyby się zdenerwował, napewno beka byłaby niesamowita. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 (permalink) | |
![]() Cytat:
Jest tera napewno #1 lub #2, ale zeby jeden z najwiekszych historii?! Watpie. Jego resume jest dosc ubogie jak GGG |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#5 (permalink) | |
champion
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Dec 2012
Postów: 2413
Nominowany 0 razy w 0 Tematach
Art. Miesiąca - Nagród: 0
|
![]() Cytat:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 (permalink) | |
![]() Cytat:
Styl tez nie powala, bo mysle, ze moglby lepiej walczyc, ma potencjal. Ale ten zachwyt nad samym soba oraz expertow jest za duzy... |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#7 (permalink) |
prospect
![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Mar 2019
Postów: 512
Nominowany 0 razy w 0 Tematach
Art. Miesiąca - Nagród: 0
|
![]()
M.Tyson wygrywa z AJ. Ruddock czy Bruno ubił by AJ. Dobry argument że przeciwnicy TF to pianeta, wallin i inne szwarce. Gdzie to porownanie nawet do czołówki tamtych czasów.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 (permalink) |
V.I.P
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Jan 2008
Postów: 7338
Nominowany 10 razy w 8 Tematach
![]() |
![]()
Nie odbierajac nic Fury'emu, jego osiagnieciom itd, to mnie on nie przekonuje w kontekscie dominatorow poprzednich dekad i scislej czolowki. Fury bylby moze freakiem fizycznym bo serio jest duzy i to by bylo jakies utrudnienie, ale on dynamike poruszania sie i zadawania ciosow wg mnie ma słabą. Na tle tych rywali z ktorymi walczyl wychodzi na szybkiego bo to zaleta wlasnie tych sporych gabarytow i dobrego wyszkolenia, jednak mysle że firmowych ciosow Lewisa, kombinacji Tysona by mogl zwyczajnie nie widzieć. Z reszta nie tylko z nimi. Przykladowo tacy Smith, Tucker czy Witherspoon moim zdaniem mieli wszystko zeby z Furym nie byc na straconej pozycji.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 (permalink) | |
journeyman
![]() ![]() Zarejestrowany: Jun 2019
Postów: 259
Nominowany 0 razy w 0 Tematach
Art. Miesiąca - Nagród: 0
|
![]() Cytat:
Wildera da się pokonać dziś to tym bardziej w latach 90 dało by się to zrobić: Przykładowo Tua, choć można wstawić innego czołowego pięsciarza: Ostatnio próbowałem wizualizować sobie w głowie starcie Tua - Wilder. Kiedyś na jakimś forum angielsko języcznym wyczytałem że pewnie przebieg byłby podobny do 1 walki ze Stivernem ale myślę, że w końcu Tua by Wildera ustrzelił. Wilder ponoć nie ma takiego super wytrzymałego korpusu, szczękę ma niezłą ale przecież lewy sierp od Samoańczyka to gasi swiatło. Do tego Tua to swarmer i myślę że pressingiem w końcu przełamałby Wildera. Czy Amerykanin dałby radę ładować proste przez 12 rund ? Myślę że nie... Kowadło Bronze Bombera myślę że nie odegrało by tu decydującej roli bo nie zastopował Bermana to nie zastopowałby też prime Davida. A oprócz Tuy byłby Lewis, Tyson, Bowe, Holyfield i masa innych bokserów. AJ - oczytwiście Ruiz pokazał jak walczyć z Anthonym, ale można też np. spojrzeć na poprzednie pojedynki. Przykładowo myślę że Briggs, Lewis czy Bowe wygrali by z Joshuą Fury - tu mogło by być trochę trudniej, ale ktoś z dobrym ciosem w końcu przełamałby Furego. Tyson wcale nie jest taki "can't be touched" - ciężko go trafić ale miał 4 deski w karierze a kilka razy trochę pływał np z Abellem. Wiadomo lepiej wypada przy ważniejszych pojedynkach, O braciach Kliczko nie ma co pisać za bardzo. W latach jak jeszcze walczyli z ekipa bokserów z lat '90 przegrywali lub mieli ciężkie walki. A przecież niektórzy mieli już trochę "z górki" pod względem wieku. Przykładowo Władimira zastopował twardy facet z Arizony Ross Puritty ale jednak był to pięściarz który miał 13 porażek wtedy. Co zrobił Władimir ? Na rewanż posłał brata. Lepiej radziłby sobie Vitalij ale myślę że taki Holyfield by go wypunktował a jakiś puncher może nawet zastopował i to nie koniecznie po kontuzji. Ogólnie myślę że Evander mógłby wygrać z każdym z tych pięściarzy - z Furym, Wilderem, AJ czy oboma Kliczkami. Wiadomo że, zawsze mityzuje się dawne czasy, wspomina to co najlepsze w stylu "dawniej było lepiej", "kiedyś to było". Jest to słuszne lub nie to każdy musi sobie ocenić sam, ale obiektywnie stwierdzając w latach 90 był wyższy poziom w boksie niż dziś. Nie bez powodu mówi się że to złota era tak jak lata 70. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 (permalink) |
prospect
![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Mar 2019
Postów: 512
Nominowany 0 razy w 0 Tematach
Art. Miesiąca - Nagród: 0
|
![]()
Tamte lata 90 to byli mega tytani i świetni bokserzy. Nawet zestawienie tego nigeryjczyka na A. co zwariował (zapomniałem) z Wilderem czy AJ. Raczej jednego i drugiego by poprostu zjadł...
|
![]() |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Temat | Autor wątku | Forum | Komentarzy | Ostatni post / autor |
Foreman: Joshua byłby mistrzem w każdej erze | Adrian Golec | Newsy | 28 | 28-12-17 18:34 |
Holyfield: Joshua powinien zapomnieć o walce z Furym. Musi zbudować swój wizerunek | Krystian Sander | Newsy | 0 | 24-07-17 10:37 |