![]() |
#1 (permalink) |
Redaktor Boxing.pl
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Nov 2013
Postów: 18877
Nominowany 467 razy w 136 Tematach
![]() |
![]() ![]() Stephen "Breadman" Edwards to absolutnie czołowy ekspert amerykańskiej sceny obserwatorów boksu, coraz bardziej doceniany w Polsce. Tym razem ekspert boxingscene.com przedstawił swój pogląd na walkę Deontaya Wildera (40-0-1, 39 KO) z Tysonem Furym (27-0-1, 19 KO). - Najpierw doceńmy obu bokserów. Z jakiegoś powodu fani boksu nigdy nie cenią na równi dwóch wojowników, nie doceniają tak samo za położenie wszystkiego na szali. Muszą wybrać swoją stronę, a kiedy to robią, degradują przeciwnika. Ta walka nie obnażyła Wildera. Jest taki sam od 40 walk na zawodowstwie. Jest atletycznym, szybkim, dzikim zabijaką. Jego styl to dar i zarazem przekleństwo, ale żaden wojownik nie jest doskonały. Jest jak pałkarz w baseballu, który nie chce trafiać byle jak, a zdobyć home run (odbicie piłki w baseballu, po którym pałkarz (batter) zdobywa wszystkie cztery bazy i tym samym punkt (run) dla swojego zespołu - red.). Trafia jednym na trzy, cztery wyprowadzone ciosy, ale te uderzenia to niczym Grand Slam (bomba burząca zbudowana przez Brytyjczyków pod koniec 1944 roku - red.). Taki jest Deontay Wilder. Tyson Fury zbliża się do statusu prawdziwego mistrza boksowania (w odniesieniu do stylu walki, tzw. boxera - red.). Jego refleks to jeszcze kolejny poziom. Jego praca nóg, zwody, refleks, obrona i ring generalship są zdecydowanie najlepsze w wadze ciężkiej. W pierwszej połowie walki widziałem rundy, w których nikt nie dominował. Dałbym je jednak w większości Fury'emu. Dzięki swojej pracy nóg i zwodom sprawiał, że Wilder strasznie pudłował. Obrona była zdecydowanie po jego stronie, Wilder przegrywał na tym polu wyraźnie. Żaden z bokserów nie zanotował wyraźnych trafień, ale Fury w moim odczuciu robił więcej. Później Fury zaczął trafiać czyściej, a jego boks był bardziej przekonujący. Było oczywiste przed ostatnią rundą, że Wilder potrzebuje nokautu. I to, co miało nadejść, nadeszło. Jack Reiss wykonał jednak wielką robotę, dopuścił Fury'ego do walki, a ten jeszcze w tej samej rundzie zaczął dominować. Po zakończeniu pojedynku uważałem, że Wilder wygrał od 3 do 5 rund. Dominuje opinia, że Fury wygrał 8-4 w rundach. Cóż, jak się okazało, pięściarze, kibice, eksperci nie wiedzą, jak punktować walki... Nie obrażam się wielce na ten remis, ale wychodzi na to, że Wilder potrzebował raptem czterech rund, by zremisować, a to stawia boks w złym świetle. Jeśli wierzysz, że Wilder wygrał 4 rundy, musisz przestać twierdzić, że zasłużył na remis, ponieważ matematyka nie zostawia tutaj złudzeń. Ostatecznie uważam, że Wilder mógł zapisać na swoim koncie 5 rund, co daje mu remis. Sądzę, że jest to maksymalna liczba rund, które można mu dać. W pierwszej fazie walki, zanim Fury złapał swój rytm, były równe rundy. Trzeba by jednak dać je w komplecie Wilderowi, by złożyło się to na 5 rund wygranych przez niego. Nie obrażam się na remis, ale obrażam się na 115-111 dla Wildera. Nie ma możliwości, by Wilder mógł wygrać 7 rund. To po prostu niemożliwe. Wilder rzucił Fury'ego dwa razy na deski, w ostatniej odsłonie był bliski spełnienia planu, a wszyscy i tak mówią o złym werdykcie. Tłum był przeciwko niemu w jego własnym kraju, facet regularnie przechodzi testy antydopingowe, a po takiej walce obrywa mu się za pracę sędziów. A to nie on sędziował. On jest wojownikiem. Szkoda mi go, bo zrobił swoją robotę. Znowu kocham boks, ale fani w boksie są najgorszymi, najbardziej niekompetentnymi fanami jakiegokolwiek sportu. Widać na ekranie czas liczenia Fury'ego w ostatniej rundzie, a i tak widziałem opinie, że trwało ono 15 sekund... Zostawiam to, bo tylko głupiec szuka argumentacji dla faktów. Fury wstał na czas - napisał w swojej analizie Edwards. Źródło: boxingscene |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 (permalink) |
Redaktor Boxing.pl
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Nov 2013
Postów: 18877
Nominowany 467 razy w 136 Tematach
![]() |
![]()
Ja tę walkę mimo wszystko zapisuję na korzyść Wildera. Mega cenna lekcja boksu, a Fury jest jeden. Deontay był wyboksowywany, Tyson wprawiał go w ogromne zakłopotanie, łapał rytm z rundy na rundę i podejmował coraz lepsze decyzje w obronie, a jednak Brytyjczyk i tak dwukrotnie ląduje na macie. Można było zakładać, że tak ogrywany Amerykanin, będąc sfrustrowanym, zacznie popełniać coraz więcej błędów, a ja tam jednak widziałem próbę korekty toru uderzeń, zamykanie akcji lewym sierpem, co dało dobry efekt przy pierwszym KD. Te nokdauny nie były dziełem przypadku. To była walka na miarę talentu i potencjału Wildera. Może on znokautować każdego, mimo ogromnych braków w technice, ułożeniu, gdyż ma strasznie wyraziste atuty. Sam jest też do znokautowania i wyboksowania.
Deontay przegrał wszystkie dystanse, co można było przewidzieć, choć nie było to oczywiste ze względu na formę Tysona, ale i tak mocno doszedł do głosu. To jest jego duże osiągnięcie. Fury natomiast potwierdził, że jest bokserem unikatowym. Kapitalny instynkt walki, instynkt obrony i ostrzejszy, bardziej ofensywny boks pod ręką Davisona. Do tego multum niuansów technicznych i taktycznych, czyniących z niego takiego boksera dla koneserów. Świetna walka i czekam na rewanż. Swoją drogą polecam analizy Edwardsa, a jeszcze bardziej Abramowitza. Strzasznie otwierają umysł na pewne rzeczy, na czytanie boksu i wyłapywanie z niego małych szczegółów. Niby znasz boksera X, wiesz o nim dużo, ale czytasz taką relację i wszystko staje się nagle proste i klarowne. Żałuję tylko, że bloga Abramowitza odkryłem tak późno. Czyta się to lepiej niż najlepszą książkę. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 (permalink) | |
Redaktor Boxing.pl
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Nov 2013
Postów: 18877
Nominowany 467 razy w 136 Tematach
![]() |
![]() Cytat:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 (permalink) |
Redaktor Boxing.pl
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Feb 2010
Postów: 6894
Nominowany 4 razy w 4 Tematach
![]() |
![]()
Ale ten tekst o fanach boksu jest nie na miejscu, bo to jest wrzucanie wszystkich do jednego wora. Bardziej trafne byłoby określenie "większość" albo "duża część". A tak wygląda na to, że wszyscy równo gówno wiedzą. Tak poza tym mi wyszło 113:113 i nie wiem gdzie jest problem. Choć Wilder wymęczył ten remis, ale wynik dla mnie jest sprawiedliwy.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 (permalink) | |
![]() Cytat:
Przeciez to jest czysta prawda. Wystarczy przejrzec obj jaki news czy film na yt zeby widziec jakie rzygi sa w komentarzach. A problem z tym, ze powiedzial fani a nie wieszkosc fanow to naprawde jest szukanie przyslowiowych "kwadratowych jaj" Nic do Ciebie nie mam Tejksio, ale serio czasami nie kumam o co ludziom chodzi, zeby przypierdalac sie o takie bzdury, nie widzac sprawy z dystansu i samego sedna wypowiedzi. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Temat | Autor wątku | Forum | Komentarzy | Ostatni post / autor |
Andrzej Fonfara dla Boxing.pl: Moim marzeniem jest walka na stadionie Legii | Wiechu | Wywiady | 0 | 01-11-14 18:23 |
Atlas ponownie o walce Kliczko - Powietkin | Paweł Kulig | Newsy | 26 | 09-01-12 21:32 |
Dariusz Michalczewski: Tygrys przed skokiem (Men's Health) | luki29 | Trening bokserski | 0 | 01-10-11 23:40 |
Boks vs MMA. | AdIPOL | Szatnia | 18 | 18-03-11 21:43 |
Martinez vs Williams, Najważniejsza walka roku. | Wiechu | Publicystyka | 5 | 22-11-10 16:23 |