Gołowkin lepszy od Alvareza, zostaje skrzywdzony remisem

[TheShadowOne]

Golovkinowi spadła skuteczność przy linach. Ogólnie wygląda na to że jest już trochę past prime. Postawa Canelo bardzo dobra, ale chyba nikt się nie spodziewał, że wymięknie. I co by nie mówić o wyniku to ja osobiście jestem mile zaskoczony bo spodziewałem się że Kazachowi zabiorą pasy :D. Widocznie decyzja z góry była taka, żeby zorganizować drugie starcie.
Pojedynek był dla mnie wyrównany i jeśli Canelo w maju wygra to nie będę rozczarowany. Chociaż nie ukrywam że wolałbym Golovkin KO

[alessio000]

U mnie 115-113 Golovkin. Dałem Alvarezowi rundy 1,3, ktoras z srodkowych rund(choc byla bardzo rowna) i dwie ostatnie. Adalaide Byrd tak samo jak CJ Ross już dawno powinna zostać wypi..dolona. Widzę jednak więcej niż 3 rundy dla Alvareza - mocno mnie zaskoczył in plus, choć dziś w sondzie dałem GGG minimalnie na pkt.

[robercik]

rundy 1-3 i 10-12 raczej dla Alvareza. To trzeba obejrzeć jeszcze raz i wypunktować na spokojnie.

[Bred]

Napisał TheShadowOne

Golovkinowi spadła skuteczność przy linach. Ogólnie wygląda na to że jest już trochę past prime. Postawa Canelo bardzo dobra, ale chyba nikt się nie spodziewał, że wymięknie. I co by nie mówić o wyniku to ja osobiście jestem mile zaskoczony bo spodziewałem się że Kazachowi zabiorą pasy :D. Widocznie decyzja z góry była taka, żeby zorganizować drugie starcie.
Pojedynek był dla mnie wyrównany i jeśli Canelo w maju wygra to nie będę rozczarowany. Chociaż nie ukrywam że wolałbym Golovkin KO

Gdzieś czytałem o spadku skuteczności GGG w walkach z Brookiem i Danim J.Spadki dość znaczące bo mowa o 8-10 ciosów na rundę.
Pasów ryży nie zabrał teraz to zabierze w rewanzu...
Bałem sie tego Morrettiego i pani Adekajdy,Ta ostatnia jak widać nie zawiodła.118-110 to gorzej jak CJ Ross,Ale ci z HBO też ładnie sie popisali.
W przekazie,który oglądałem mocno faworyzowano canelo i to on wygrał zdaniem komentatorów.Trzeba walke obejrzeć raz jeszcze na spokojnie by odnieść się do punktacji końcowej.Co by jednak nie mówić to twierdzenie przed walką,że rudy nie ma kompletnie nic na GGG było trochę na wyrost a takie opinie byłu tu w większości

[Nelson]

Potwierdziło się to o czym pisałem. Canelo jest bardzo nielubiany i przy okazji bardzo niedoceniany. Świetna walka w jego wykonaniu. Szczególnie imponował mi w obronie. Balans na linach, szybkość uników, wspaniałe wyczucie dystansu. Gołowkin co najmniej pięć razy trafiał w liny. Na tym poziomie to się praktycznie nie zdarza. Prawa ręka Gołowkina kompletnie niecelna. Słaby wyglądał ten obszerny prawy, bardzo widoczny i wolny. Meksykanin z łatwością go unikał.

Według mnie Gołowkin mógłby to wygrać bez większych wątpliwości, gdyby trzymał się taktyki spokojnego punktowania z dystansu. Napalanie się i lecenie na Avareza na hura chyba nie było najlepszym pomysłem. Z drugiej strony Canelo był przygotowany praktycznie na wszystko. I na walkę w dystansie i na liny i na aktywne poruszanie się po ringu. Żeby miał lepsze nogi to on by wygrał łatwo, ale gdybać nie ma co.
Z pewnością bo tej walce wiele osób doceniło Alvareza. Bez względu na werdykt pokazał dzisiaj wielką klasę. To pięściarska ekstraklasa i było widać różnice między nim, a 90% rywali Kazacha. To przepaść. Gołowkin jest znakomity, ale dopiero teraz walczy z topem i to już nie są spacerki. To są ciężkie, wyrównane 12-rundowe pojedynki. Chętnie obejrzę rewanż, bo walka była znakomita. Obaj pokazali klasę. GGG nie jest nadczłowiekiem i widać, że nie bez powodu nie idzie wagę wyżej i nie palił się do starcia z Wardem. Ten by go ograł jak dzieciaka, po dzisiejszym już nikt nie powinien mieć co do tego wątpliwości. Ja ich nie miałem nigdy. Brawa jednak dla obu za wspaniałe starcie.
Ja dopuszczam werdykty od 115-113 dla jednego lub i drugiego i ten remisowy. Każdy jest do całkowitej obrony. To co odwaliła sędzina Byrd to skandal, ale tego się można było spodziewać. Powinna zniknąć jak CJ Ross. Od dawna twierdzę, że walk na tym poziomie kobiety punktować nie powinny.

[vandits]

Napisał Tomasz Baranek

Chłopaku, jeszcze raz, a ty będziesz czytał o boksie gdzie indziej. Na razie ostrzeżenie. Najśmieszniejsze, że byłem za Alvarezem bo już mnie męczyło robienie z Kazacha tego właśnie boga, ale fanatyk997 z paroma postami wie lepiej.

Fanatyk ma racje co do jednego, news prezentuje żenujący poziom, bardziej by pasował do komentarzy na forum, ale do newsa to kompletne dno, zupełny brak profesjonalizmu.. wstyd... No i jeszcze ten tytuł... brak słów...
I spokojnie mogę za to dostać bana, widzę że Pan redaktor lubi podkreślać swoją władzę na portalu, a groźby są tak śmieszne jak ten news. Prawda w oczy kole nie ?

Co co walki to krótko.
GGG nie pokazał nic nowego, po prostu robił to co zwykle, niestety nie spodziewał się, że tym razem jego taktyka się nie sprawdzi, mam wrazenie że byl zbyt pewny siebie. Gołowkin nie robi żadnych postępów i pewnie nie zrobi, Canelo natomiast jest fantastycznym bokserem i potrafi zaskakiwać z walki na walkę, a dziś mieliśmy prawdziwy pokaz jego umiejętności.
Szacunek dla Canelo.

[bode]

Redaktorze Bednarek, myślę że sporo Pan przesadził. Tytuł artykułu kiepski, treść bardzo stronnicza. Z tego co widzę, już kilku użytkowników zwróciło na to uwagę.

Uważam, że przynajmniej w przypadku pierwszego artykułu o jakimś nowym wydarzeniu (w tym wypadku: pierwszy artykuł na boxong.pl po walce Alvarez - Golowkin), czyli w przypadku tzw. newsa, warto ograniczyć się do przedstawienia suchych faktów, ewentualnie z domieszką własnej opinii. Odwrotna proporcja jest niewskazana i trąci nieprofesjonalizmem.

Rzecz jasna ma Pan pełne prawo uważać, że wynik jest skandaliczny, to świadczy jedynie o Panu jako znawcy dyscypliny, ale jako Redaktor premierowego newsa winien Pan bardziej uważać.

Argumenty siłowe (straszenie banem użytkownika Fanatyk ze względu na odmienność i ostrość opinii, gdzie Pana własna ocena jest nie mniej gorąca), czy ilościowe (typu 'masz mało postów, więc nie masz racji') sugerują niedojrzałość lub w dalszym ciągu duże wzburzenie emocjonalne, które trudno Panu opanować - ani jedno, ani drugie nie przystoi Redaktorowi serwisu.

Pozdrawiam.

[szmagel]

[Tomasz Baranek]

Napisał bode

Redaktorze Bednarek, myślę że sporo Pan przesadził. Tytuł artykułu kiepski, treść bardzo stronnicza. Z tego co widzę, już kilku użytkowników zwróciło na to uwagę.

Nazywam się inaczej. Treść zgodna z moim odbiorem walki. Polecam zobaczyć punktację serwisu worldboxingnews, ta dopiero wzbudziłaby emocje.

Uważam, że przynajmniej w przypadku pierwszego artykułu o jakimś nowym wydarzeniu (w tym wypadku: pierwszy artykuł na boxong.pl po walce Alvarez - Golowkin), czyli w przypadku tzw. newsa, warto ograniczyć się do przedstawienia suchych faktów, ewentualnie z domieszką własnej opinii. Odwrotna proporcja jest niewskazana i trąci nieprofesjonalizmem.

Relacje na żywo rządzą się nieco innymi prawami i autor może przemycać tam swój pogląd na dane wydarzenie. Jeśli zdaniem tego czy innego czytelnika było tego za dużo, to przecież każdy ma prawo do własnej opinii, byle tylko wyrazić ją w cywilizowany sposób.

Rzecz jasna ma Pan pełne prawo uważać, że wynik jest skandaliczny, to świadczy jedynie o Panu jako znawcy dyscypliny, ale jako Redaktor premierowego newsa winien Pan bardziej uważać.

Nie tyle skandaliczny, co nieprawidłowy. Alvarez nie powinien dostać od sędziów sześciu rund. Skandalem jest punktacja A. Byrd.

Argumenty siłowe (straszenie banem użytkownika Fanatyk ze względu na odmienność i ostrość opinii, gdzie Pana własna ocena jest nie mniej gorąca), czy ilościowe (typu 'masz mało postów, więc nie masz racji') sugerują niedojrzałość lub w dalszym ciągu duże wzburzenie emocjonalne, które trudno Panu opanować - ani jedno, ani drugie nie przystoi Redaktorowi serwisu.

Pozdrawiam.

Ostrzeżenie dostał za "chłopaka" i "nie czytasz boksu". Pozostali, którzy nie zgodzili się ze mną, wyrazili to dużo bardziej kulturalnie i jakoś nie używam wobec nich siły. Z małą ilością postów nie chodziło o to czy ma rację. Chodziło o to, że przychodzi tu świeży gość i wpiera mi (czego nienawidzę) że Gołowkin jest jakimś moim bogiem (?!), podczas kiedy nawet pojęcia nie ma, że kibicowałem Canelo. Ciekawe gdzie był, kiedy broniłem rudego po werdyktach z Larą czy Cotto. Również pozdrawiam.

[lenox]

Ja obstawiłem na nieznaczne punktowe zwycięstwo Canelo biorąc pod uwagę, że to on wg. wielu opinii jest mocno premiowany przez sędziów (118-110 to dziwna, pewnie życzeniowa punktacja niż wynik rzetelnej analizy) ale w tej walce to GGG dostał malutki ale jednak prezencik. Canelo wcale mnie nie zaskoczył, tak sobie to wyobrażałem, jest niedoceniany zwłaszcza tu. Zaskoczony byłem trochę postawą Gołowkina - myślałem , że stać go na trochę więcej, momentami wydawał się być trochę bezradny jak na takiego championa jak się o nim tutaj pisze.