
Były mistrz WBO w wadze średniej
Peter Quillin (32-1-1, 23 KO) od dłuższego czasu miał spory problem z osiągnięciem limitu 160 funtów i rozważa teraz przejście do kategorii super średniej. W swoim ostatnim pojedynku "Kid Chocolate" przegrał już w pierwszej rundzie z regularnym mistrzem WBA Dannym Jacobsem i niezadowolony ze swojej postawy w tym pojedynku postanowił rozstać się z trenerem Erikiem Browne'em. Quillin, który pracuje teraz z
Virgilem Hunterem chciałby wrócić w kategorii super średniej.
- Byłem w wadze średniej odkąd skończyłem 18 lat. Teraz mam 33 i może czas przenieść się wyżej. Całe życie walczyłem w limicie 160 funtów. Wierzę, że to dobry kierunek i wiem też dokładnie jak wrócić do dawnej dyspozycji. Charakter zawodnika nie zawsze można ocenić, kiedy wygrywa. Prawdziwy test charakteru jest wtedy, kiedy trzeba się podnieść po porażce. Jestem gotowy do walki w każdym terminie, ale w tej chwili koncentrujemy się na każdym kolejnym dniu pracy treningowej - powiedział Quillin, którego zła passa zaczęła się od decyzji o zwakowaniu pasa WBO i odpuszczeniu walki z Matwiejem Korobowem.
Źródło:
bscene