![]() |
|
![]() |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#1 (permalink) |
Redaktor Boxing.pl
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Nov 2013
Postów: 17315
Nominowany 454 razy w 132 Tematach
![]() |
![]() ![]() Ma pan 35 lat, jest w najlepszym dla pięściarza wieku. To czas, gdy powinien pan toczyć najlepsze walki i zarabiać największe pieniądze. Krzysztof Włodarczyk: To prawda, ale proszę mnie nie pytać, dlaczego tak się działo. To był trudny czas, bardzo denerwujący. W maju miałem walczyć z Grigorijem Drozdem, ale się rozchorowałem. Zdarza się. Pod koniec roku był plan pojedynku z Beibutem Szumenowem w USA, ale Kazach zgłosił kontuzję oka. Trzeba zrozumieć takie przypadki. Przykro mi jednak, że nie boksowałem tak długo. I tak było o panu głośno. Tyle że nie z powodów sportowych, a życiowych, bo walczyła z panem matka pana dziecka. Krzysztof Włodarczyk: Nie chciałem takiego rozgłosu. I mam nadzieję, że wkrótce ten temat się skończy i już nikt nie będzie o tym rozmawiał. W ciągu kilku tygodni wszystko powinno się wyjaśnić. Rozmawiajmy jednak o sporcie, dobrze? Chcę się na tym skoncentrować. A jeśli naprawdę znowu się pan pogubi w życiu? Krzysztof Włodarczyk: Co się miało stać, już się stało. Niektórzy mają bardzo wytrzymałą psychikę, inni nieco mniej, a ostatnia część ludzi w ogóle sobie nie radzi. Ja jestem w tej środkowej grupie. Czasem obrywam, najczęściej za swoje czyny, później muszę odpokutować. Nie wiem, co będzie, ale dzisiaj czuję się bardzo dobrze. A czy ja będę zdrowy psychicznie za tydzień czy za pięć lat? Kto to wie? Myślę o treningu. Trochę chorowałem w Zakopanem, ale dałem sobie radę i znowu ostro pracuję. Przede mną walka w Sosnowcu, a później spotkanie z Szumenowem. Nie mogę się jej doczekać, choć oczywiście będę czujny w ringu w marcu. Przyjedzie ktoś, kto dostanie szansę życia i zrobi wszystko, żeby ją wykorzystać. Zakładam jednak oczywiście wygraną. Słyszałem, że widział się pan z Arturem Szpilką, który przyleciał na pewien czas z USA do Polski. Niemal dokładnie w tym samym miejscu, gdzie poszarpaliście się tuż przed jego wylotem. Tym razem dzieliła was szyba. Krzysztof Włodarczyk: Widziałem go, to prawda. Nie chce mi się wracać do tamtej sytuacji, trzymamy się z dala od siebie i robimy swoje. Chociaż... kiedyś się spotkamy. Jestem tego pewny. Nie wiem kiedy, nie wiem gdzie, ale kiedyś go dopadnę w ringu. Cały wywiad z Krzysztofem Włodarczykiem przeczytacie na przegladsportowy.pl. Źródło: Przegląd Sportowy/Kamil Wolnicki |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 (permalink) | |
Super Moderator
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Sep 2002
Skąd: Chełm
Postów: 13939
Nominowany 0 razy w 0 Tematach
Art. Miesiąca - Nagród: 0
|
![]() Cytat:
![]() A Włodarczyk musi na chwilę obecną wejść do gry, bo na razie wypadł z "obiegu". |
|
![]() |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Temat | Autor wątku | Forum | Komentarzy | Ostatni post / autor |
Eddie Cotton – człowiek magnes | Paweł Rozmytański | Publicystyka | 9 | 10-11-12 23:55 |