Damian Jonak nieznacznie lepszy na punkty od Bradleya Pryce'a

[Wiechu]

Być może w najbardziej interesującej ze stricte sportowego punktu widzenia konfrontacji w Radomiu, Damian Jonak (38-0-1, 21 KO) przeżył trudne i bolesne osiem rund w pojedynku z doświadczonym Walijczykiem Bradleyem Prycem (35-18, 19 KO), ostatecznie wygrywając jednak nieznacznie na punkty.

Pojedynek dobrze rozpoczął się dla Polaka, w oczy rzucała się jego przewaga szybkości. Jonak wyprzedzała akcje przeciwnika raz po raz lokując na jego szczęce firmowe ciosy sierpowe. Z czasem jednak doświadczony w walkach z utytułowanymi rywalami Pryce dostosował swój boks do okoliczności i zamiast szarżować, otwierając się na szybkie kontry Polaka, sprowadził pojedynek na środek ringu. Sam nastawił się na kontry, wyczekiwał na akcję Polaka prowokując go opuszczoną gardą. W piątej rundzie Pryce znalazł się na deskach, co zmotywowało go do jeszcze cięższej pracy. W kilku następnych starciach były mistrz Wspólnoty Brytyjskiej bezlitośnie bombardował tułów Jonaka. Widząc jak Polak zgina się po ciosach na wątrobę, bezwzględnie ponawiał akcję o tym charakterze.

Jonak mężnie się bronił, a Pryce walczył coraz bardziej ofensywnie, w ostatnich rundach zabrakło trochę sił, jednak bokserzy nadal utrzymywali wysoką aktywność, pokazując "kawał dobrego boksu" zgromadzonym na hali i przed telewizorami kibicom.

Po rozegraniu pełnych ośmiu rund, sędziowie punktowi jednomyślnie wytypowali zwycięstwo Jonaka w stosunku: 77-75, 76-75, 76-75.

Źródło: redakcja

[Tomasz Nowak]

nokdaun uratował Jonakowi punktację, punkt mniej i byłby remis. Pryce pokazał się bardzo dobrze, twardy zawodnik. Póki boksował, miał dużą przewagę, ale dawał się Jonakowi wciągać w półdystans w naparzankę i tam dostawał.

[Black Dragon]

A gdyby w ogole walka była na 10 rund to wynik mógłbny byc już inny

[Tomazzi]

Myślę, że remis też byłby sprawiedliwy.

[de Villars]

Ano byłby. Niestety, Polska staje się drugimi Niemcami (ale nie tak jakbyśmy chcieli) - obcemu z zawodnikiem gospodarzy na punkty tu się raczej wygrać nie uda.

[candrew]

Napisał de Villars

Ano byłby. Niestety, Polska staje się drugimi Niemcami (ale nie tak jakbyśmy chcieli) - obcemu z zawodnikiem gospodarzy na punkty tu się raczej wygrać nie uda.

Nie przesadzałbym, np ostatnio dali zwycięstwo temu Białorusinowi z Miszkinem, tutaj też skandalu raczej nie było. Przesądził nokdaun, moim zdaniem słuszny. Kostyra na powtórce widział poślizgnięcie, chociaż nawet nie było tam widać nóg Pryce'a, no ale skoro pokazywał, że się poślizgnął to tak musiało być Anglik byłby dobrym testem dla Patryka Szymańskiego, jeśli ten ma mieć jakieś walki w Polsce.