![]() |
|
![]() |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#1 (permalink) |
Redaktor Boxing.pl
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Skąd: Dla nich hołd, dla tych noszących blizny, dla nich.. w imie dobra Ojczyzny.
Postów: 9880
Nominowany 120 razy w 42 Tematach
![]() |
![]() ![]() Grzegorz Proksa uważa, że jak na takie warunki, jego przygotowania przebiegły optymalnie: - Wszystko poszło zgodnie z planem. Pracowaliśmy głównie nad elementami obrony z przejściem do kontrataku, ale uważając, żeby się nie przetrenować. Jestem w ciężkim treningu od 9 miesięcy i trzeba było wszystko robić z niezwykłym wyczuciem. Polak wydaje się niewzruszony powtarzającymi się opowieściami rywali i sparingpartnerów Kazacha o jego atomowej sile ciosu: - Nie boje się i śmieszą mnie takie opinie. Przecież boks jest dyscypliną, w której walisz rywala i z zasady każdy cios jest odczuwalny. Jeden mniej, drugi bardziej. Silny cios Gołowkina bardziej wynika z jego doskonałej techniki. Moja, dzięki współpracy z trenerem Fiodorem Łapinem, również znacznie się poprawiła. Nie przejmuje się siłą jego ciosu, to naturalne, że w tej wadze "kopią" jak cholera. Aktualny mistrz Europy wagi średniej dedykuje tę walkę konkretnym osobom: - Powalczę dla swoich dzieci. Jak miałem tyle lat co mój syn, miałem marzenie, żeby być bokserem. Chciałem mieć pasy, wygrywać. Spełniam to marzenie i chcę pokazać moim dzieciom, że dzięki ciężkiej pracy można osiągnąć wszystko. Proksa pojedynek rozgrywa już dobę przed wejściem do ringu: - Na treningach wylewam hektolitry potu, dlatego przed walką muszę przede wszystkim uzupełnić płyny. Poza tym na pewno będę spokojny i zrelaksowany. 24 godziny przed pojedynkiem rozgrywam go już w głowie. Myślę o przeciwniku i o tym, jak z nim walczyć. Oby i w głowie, i na ringu, wszystko przebiegło zgodnie z planem. Źródło: Super Express |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 (permalink) | |
Redaktor Boxing.pl
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Feb 2010
Postów: 31281
Nominowany 269 razy w 112 Tematach
![]() |
![]() Cytat:
Teraz przynajmniej wiemy, że waga ok i nie było kłopotów z jej zbijaniem... bo nie było tego procesu.. Jeżeli bokser przystępuje do przygotowań bezpośrednio po tym, jak zakończył obóz przygotowawczy.. mając już formę i zrobioną wagę; bez konieczności roztrenowania (czyt. przytycia), trudno zakładać, że problemem może być krótszy okres... Gość ma 27 lat; do przygotowań przystępował z bardzo wysoką dyspozycją... |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 (permalink) | |
Redaktor Boxing.pl
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Skąd: Dla nich hołd, dla tych noszących blizny, dla nich.. w imie dobra Ojczyzny.
Postów: 9880
Nominowany 120 razy w 42 Tematach
![]() |
![]() Cytat:
Media ogłosiły, że walka jest oficjalna 21 lipca. Jak się później okazało, kontrakty nawet wtedy nie był podpisane. Pierwsze wieści o kontaktach między teamem Proksa a Gołowkinem są z 12 Lipca, czyli tak, tydzień po walce z Hopem. Jednak z tego co wiem Proksa nie był wtedy w treningu, bo a) Walka była w sferze dyskusji, nie było to nic pewnego. b)Musiał się zregenerować po przygotowaniach i walce z Hopem, co jest chyba oczywiste, nie można trenować bez przerwy. c) Sprawa kluczowa - Leczył kontuzję ręki. Gdyby więc nawet zaczął trenować od tego 21 Lipca, to odejmij tydzień w Nowym Jorku na aklimatyzację, która jest poza właściwymi przygotowaniami i masz miesiąc, nie 7 tygodni. ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 (permalink) |
V.I.P
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Jan 2008
Postów: 7312
Nominowany 10 razy w 8 Tematach
![]() |
![]()
Mógł sobie odpuścić w sumie tą walkę. Dyspozycja Proksy może być właśnie nie najlepsza, jeśli z uwagi na leczenie kontuzji Proksa miałby zacząć obóz dużo później. Druga sprawa, że przy wyrównanej walce i jakiejś nie za dużej przewadze Proksy przekręcą Polaka.
Mógł rzeczywiście pobić Barkera, potem oferty by się mogły posypać, nie tylko z Wysp. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 (permalink) | |
![]() Cytat:
Lepszy już raczej nie będzie, bardziej doświadczony też, ma pewne kłopoty z utrzymaniem limitu, pamiętamy, jak powoli toczyła się jego kariera, bo wszyscy go unikali. Jeśli tylko kontuzje mu nie dokuczają, to myślę, że to dobry wybór. Jak nie teraz, to kiedy? Druga szansa szybko może się nie powtórzyć, jeśli w ogóle. Powiem więcej. Myślę, że wygra (choć tak trochę... żeby nie zapeszać ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#8 (permalink) |
bum
![]() Zarejestrowany: Nov 2010
Postów: 90
Nominowany 0 razy w 0 Tematach
Art. Miesiąca - Nagród: 0
|
![]()
Dobrze, że pojawia się na forum trochę optymizmu. Ważny aspekt to to, że ma szansę dać się poznać w Stanach przed szeroką publicznością. Swoim stylem może sobie zjednać serca kibiców w US zwłaszcza jak jeszcze by wygrał czego mu szczerze życzę. Wówczas scenariusz "nikt nie chce walczyć z Proksą" stanie się nieaktualny - chętni wówczas z pewnością się znajdą, a jeśli nawet nie to będą... musieli walczyć. Ech już mi trochę adrenalinka skacze
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|