
Nie powinna mocno dziwić informacja, jakoby były mistrz WBC wagi półciężkiej,
Jean Pascal (26-2-1, 16 KO) miał zrezygnować ostatecznie z planowanej wstępnie walki z rewelacyjnie zapowiadającym się
Ismaylem Sillakhiem (17-0, 14 KO). Ukrainiec to bardzo silny, świetnie wyszkolony, a do tego mało znany zawodnik, stąd starcie światowej gwiazdy z pięściarzem o takim formacie od samego początku wydawało się podejrzane w kwestii szans na doprowadzenie do tej konfrontacji. Wcześniej Sillakhowi odmówili Zsolt Erdei oraz Chris Henry, stąd ukraiński pięściarz stanie do walki eliminacyjnej do tytułu WBC z innym rywalem.
Obóz Jeana Pascala prowadzi z kolei rozmowy z
teamem byłego posiadacza pasa WBO wagi półciężkiej, Zsoltem Erdeiem, który kilka miesięcy temu podał jako powód kontuzję, rezygnując z
próby zdobycia tytułu IBF reprezentowanej przez siebie dywizji, którego posiadaczem jest promowany przez Dona Kinga Tavoris Cloud. Do walki węgierskiego pięściarza z Pascalem może dojść już 14 kwietnia w Kanadzie.