![]() |
#1 (permalink) |
Redaktor Boxing.pl
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Skąd: Dla nich hołd, dla tych noszących blizny, dla nich.. w imie dobra Ojczyzny.
Postów: 9880
Nominowany 120 razy w 42 Tematach
![]() |
![]() ![]() Wiele osób pewnie zada sobie teraz pytanie czy taki sensacyjny wynik z tak słabym rywalem oznacza koniec Sosnowskiego? W rozmowie telefonicznej z redakcją, menadżer boksera Krzysztof Zbarski przyznał, iż taki wynik "Dragona" to szok, jednak jego zdaniem nic nie jest jeszcze przesądzone. -Trzeba będzie wszystko ocenić po przeanalizowaniu pojedynku, którego jeszcze nie widziałem, ale paradoksalnie nie jestem najgorszych myśli. Po pierwsze ciesze się, że przyznano w pojedynku remis, a jak słyszałem od obserwatorów, był to wynik sprawiedliwy, nikt nie będzie nam teraz zarzucał naciągania wyników, aby mniej popsuć rekord. Po drugie Albert dostał zimny prysznic, i to może go zmotywować, proszę sobie przecież przypomnieć gdzie skończył po przegranej z Lawrencem (śmiech)." Jako precedens w drodze do dawnej formy, Zbarski podał przykład Węgierskiego boksera Gyorgy'a Hidvegi (http://boxrec.com/list_bouts.php?hum...1745&cat=boxer), z którym współpracował. Bokser ten po przegranej przez "Lucky Punch" z journeymanem Mckenziem, dawał przez jakiś czas okropne sportowo walki, który to okres swojej kariery zwieńczył jak wisienką na torcie remisem Paulem Bonsonem, zawodnikiem ówcześnie mającym na koncie aż 85 porażek! Następnie Hidvegi się odblokował i zaczął efektownie nokautować coraz lepszych przeciwników, niestety ostatecznie zmuszony przedwcześnie zakończyć karierę z powodu kontuzji oka. *** Dla mnie osobiście od razu przyszedł na myśl aktualny Cassus Jackiewicza. Wojownik, z którego większość wojowniczego ducha uleciała po pojedynczej walce, dramatycznym pojedynku z Delvinem Rodriguezem. Tutaj zadecydował jeden cios, to skrajny przykład pyrrusowego zwycięstwa, Jackiewicz po tamtej walce i tamtym knockdownie już nigdy nie doszedł do siebie. Jego pojedynki z Zaveckiem i Brookiem to wręcz podręcznikowe przykłady boksera złamanego psychicznie, który mając w podświadomości zadrę z przeszłości boi się pójść na całość i przez swoje asekuranctwo staje się bardzo pasywny, co jest jednoznaczne ze stratą większości swojej wartości sportowej. Jaką ścieżką pójdzie teraz Sosnowski? Trzeba pamiętać, iż ma on już pewne doświadczenie w wychodzeniu z "dołka", gdyż każdy chyba pamięta jak w 2008 roku przegrał w fatalnym stylu z innym zawodnikiem na telefon, Zuri Lawrencem. Następnie bez pełnego przygotowania efektownie rozbił faworyzowanego Dannyego Williamsa, schorowany dał świetną walkę Pianecie i spacerkiem zdobył mistrzostwo Europy z Vidozem. Oczywiście, ktoś może podnieść, że wtedy nie wchodziła w grę blokada psychiczna spowodowana nokautem. Cóż, nie mając więcej danych, które zawiera wyłącznie przyszłość, można jedynie odpowiedzieć, "pożyjemy, zobaczymy". |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 (permalink) |
Redaktor Boxing.pl
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Dec 2009
Postów: 6879
Nominowany 287 razy w 87 Tematach
![]() |
![]()
Nie wiem w ogóle co napisać. Jeśli Albert był spięty w tym pojedynku, to co dopiero będzie w ewentualnej, kolejnej walce o mistrzostwo Europy? Czasówki od Kliczko i Dimitrenko zakończyły chyba ''topową'' karierę Sosnowskiego. Teraz w każdym następnym pojedynku Albert będzie się prawdopodonie bał otworzyć. Obym się mylił, ale...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 (permalink) |
Redaktor Boxing.pl
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Skąd: Dla nich hołd, dla tych noszących blizny, dla nich.. w imie dobra Ojczyzny.
Postów: 9880
Nominowany 120 razy w 42 Tematach
![]() |
![]()
Tzn. z tego co słyszałem, spięty w tym sensie, że chciał go tam zabić jednym uderzeniem. Nie, to że się chłopaka przestraszył. Niestety walka nie była transmitowana w brytyjskiej tv i będzie bardzo ciężko ją dostać w necie. Prawdopodobnie będzie na sportklubie, ale to dopiero za kilka dni.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 (permalink) |
V.I.P
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Nov 2009
Skąd: warszawa
Postów: 710
Nominowany 4 razy w 2 Tematach
![]() |
![]()
panowie,
tak jak już mówiłem, lepszy ten remis niż jakis tam 'prześlizg' i niby wygrana - nawet jeśli Albert wygrał(by) rundą czy dwoma to cóż to ma za znaczenie - z Hastingsem R wygrywać się ma do jednej bramki. walki nie widziałem ale w cudzysłowie nie muszę oglądać - wiem jak wyglądała - widziałem sporo złych sparringow Alberta a po nich... bardzo dobre walki. za wcześnie także na jakieś rewolucyjne wnioski, 'bad day in the business' i tyle, i tak do tego podejdziemy, spróbuję też zdobyć tę walkę i pokazać "na sportklubie", może nawet już w najbliższy poniedziałek, także nikt tu niczego chował nie będzie. odezwę sie weekendowo i może przy okazji 11 listopada podam jakieś optymistycznie brzmiące rokowania:-) serdeczności! k. |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 (permalink) |
Redaktor Boxing.pl
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Dec 2009
Postów: 6879
Nominowany 287 razy w 87 Tematach
![]() |
![]()
Nie mam żadnych wątpliwości, że Albert dostanie jeszcze dużą walkę, bo już nie tacy jak Sosnowski dostawali walke z niczego, ale pytanie, czy zobaczymy wtedy tego samego Dragona, chociażby z walki z Pianetą.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 (permalink) | |
V.I.P
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Nov 2009
Skąd: warszawa
Postów: 710
Nominowany 4 razy w 2 Tematach
![]() |
![]() Cytat:
k. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 (permalink) |
journeyman
![]() ![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Postów: 114
Nominowany 0 razy w 0 Tematach
Art. Miesiąca - Nagród: 0
|
![]()
A właśnie tak sobie pomyślałem, że i po remisie będzie łatwiej dostać walkę z kimś dużym, bo Sosna wyda się bezpiecznym zawodnikiem do obicia, a stać go (mam nadzieję) na zrobienie takiej niespodzianki jak z Dannym.
Powodzenia! |
![]() |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|