Floyd Mayweather to wszystko co w sportowcu najgorsze

[Literatt]

Napisał Nelson

A z jakiej racji? BYŁA KOMENDA WZNAWIAJĄCA WALKĘ! Jesteś normalny?

Odpusc, on nawet nie wie jak punktuje sie walki, nie wspominajac juz o regulaminie dyskwalifikacja???

[kamilziebice]

Nelson twoje uwagi sa nie na miejscu a przynajmniej sposob w jakie je wyrazasz. Uwazam ze wiechu ma tacje maywether to dno czlowieka i glupek co pokazal dzisiaj w czystej postaci. Lubialem jak boksuje ale zawsze wiedzialem ze jest troszke ograniczony umyslowo dzisiaj dobitnie to potwierdzi atakami na Laarego i zachowaniem po walce, co do ciosow w ortiza nie mam zastrzezen.

[Rollins]

Napisał Rollins

Szlag człowieka może trafić.
Mayweather powinien przegrać przez dyskwalifikację - bez dwóch zdań.

Corteza powinni wysłać na przymusową emeryturę.
Zawsze, gdy ten chuj sędziuje, coś musi być nie tak.

Nie rozumiem co on kurwa robił tam w tym narożniku.

Przecież przed walką było głośno, żeby nie dopuszczać do fauli i ten imbecyl miał szczególnie uważać. Mówił, że nie dopuści do fauli.
No parodia.

Teraz, po obejrzeniu dłuższej powtórki, faktycznie Cortez dał znak do rozpoczęcia walki (na żywo powtórki puszczali za późno i nie było tego widać).

Czyli chuja, Mayweathera nie powinno się zdyskwalifikować, ale reszta bez zmian.

Tak na marginesie, to zdziwił mnie trochę Ortiz tym ciągłym przepraszaniem, tuleniem się itp.
Te jego akcje przy linach były pierwsza klasa i, mimo że przewagę miał Floyd, to jednak te jego prawe (szybciutkie, ale bez mocy) nie robiły na Victorze żadnego wrażenia.
Ciosy Ortiza niby też nie, ale w końcu by się skumulowały, gdyby jeszcze kilka takicvh akcji przy linach, jakie nam zaprezentował.

W każdym razie, dla mnie wynik był cały czas sprawą otwartą i jakby Ortiz skupił się na tym, żeby mu najebać, a nie włazić w dupę, to kto wie, jak by się skończyło...

............................

[KLINCZ]

Co by o tym incydencie nie mówić to faktem jest że fmj pokazał że bohaterem nie jest a po tej walce fanów raczej mu nie przybędzie.ortiz pokazał (od dawna nikt tak z moneyem nie walczył) że można floyda przycisnąć do muru i ten widząc co się dzieje wybrał (jak zawsze) rozwiązanie najłatwiejsze czyli
oszukał ortiza ale tym razem oszukał też nas-kibiców.

Całe piękno boksu floyda dziś poszło w zapomnienie i pomimo jego wcześniejszych osiągnięć i prawdopodobnie kasowego rewanżu z ortizem legenda fmj legła w gruzach.

[KiDDynamite]

Napisał Nelson

Najbardziej ŻAŁOSNY "artykuł" jaki kiedykolwiek czytałem. Nieobiektywny, przesiąknięty nienawiścią do bohatera, obrażający i odwracający wszystkie poruszone tematy na niekorzyść Mayweathera. Nasuwa się jedno słowo Wiechu: żal.

Wiechu przesadzasz i uciekasz w skrajność z tym artykułem. Zgadzam się tutaj z Nelsonem.

Ortiz sprowadził walkę do ulicy i dostał uliczną odpowiedź. Bardzo dobrze się stało, że Ortiz za swoje zachowanie został wyrwany z butów. Należało mu się. Jak ktoś sobie nie radzi w ringu to nie wali z bani, tylko prosi narożnik bądź sędziego o poddanie.

PS.
I tak wszyscy hejtujący kolejną walkę zobaczą

[świnia]

to co napisal wiechu to jakbym czytal opis naszych polskich polityków.ale artykul wiecha to dno publicystyczne godne gazety wybiórczej.
przypadek floyda to przypadek czarnucha ze slumsow ktory zostal milionerem. nie zmienia to faktu ze jest obecnie najlepszym bokserem na swiecie.
bzdury o dyskwalifikacji za dzisiejsza walke to najglupsze rzeczy jakie na tym forum czytałem,ortiz dal dupy na calej linii i do tego cortez tez nawalil floyd byl jedynym przytomnym czlowiekiem na ringu wiec wygrał.
to znamienne ze wiechu cytuje pilsudskiego,marszalek to najbardziej przeklamana postac naszej historii,faszysta i morderca o ktorym wiekszosc mysli ze jest bohaterem.ten cytat pasuje do tego artykułu

[Adrian Golec]

Napisał KiDDynamite

Wiechu przesadzasz i uciekasz w skrajność z tym artykułem. Zgadzam się tutaj z Nelsonem.

Ortiz sprowadził walkę do ulicy i dostał uliczną odpowiedź. Bardzo dobrze się stało, że Ortiz za swoje zachowanie został wyrwany z butów. Należało mu się. Jak ktoś sobie nie radzi w ringu to nie wali z bani, tylko prosi narożnik bądź sędziego o poddanie.

PS.
I tak wszyscy hejtujący kolejną walkę zobaczą

To wszystko to prawda co napisałeś, Floyd zgodnie z przepisami miał do tego prawo..tym bardziej, że miał urażoną faulem Ortiza dumę.. Ale czy to jest powód do jego chwały..? Są jeszcze inne zasady, za które cenimy ludzi tak w ogóle, mające zastosowanie wszędzie.. Jak podchodzi do Ciebie dzieciak, który skruszony chce cię po raz kolejny przeprosić, mając opuszczone na znak pokoju ręce to nie walisz go do licha niespodziewanie w głowę!!! A jeżeli to zrobisz, spotkasz się z krytyką i to bez względu na to, kto zaczął...!!

[punchy]

Mnie tam chuj obchodzi jaki bokser jest w zewnętrznym świecie. On ma wyjść na ring i zajebać przeciwnika, a nie być cnotliwym rycerzem w lśniącej zbroi (tfu, rękawicach). A, że pieniądze zawróciły mu w głowie... Cóż, to nie pierwszy czarnuch, który kiedy dadzą mu do ręki więcej niż na przysłowiowego banana, wariuje i dostaje sodówki.

O, jaka świetna zabawa!!

Zmniejsza inflacje .

[Winky]

Nie wiem skąd u niektórych poruszenie tym artykułem, nie zawiera on przecież niczego co naginałoby rzeczywistość, a jest jedynie trafnym zebraniem faktów określających osobę Mayweathera... O ile można a nawet trzeba oddać mu szacunek za perfekcjonizm w wykonywanym fachu (chociaż w przypadku walki z Marquezem tak owego zabrakło), to wszystko to co czyni poza ringiem, zasługuje raczej na pogardę czy pożałowanie. Mayweather widzi jedynie czubek własnego nosa i mało kogo darzy jakimkolwiek szacunkiem. Nie wiadomo z czego to wynika - być może przy pomocy pieniędzy leczy jakieś kompleksy z dzieciństwa... Ponadto ktoś kto pali pieniądze nie powinien chyba tyle zarabiać...

Napisał Wiechu

..."Floyd Mayweather to bokser wspaniały, tylko jako człowiek ku***"

Lepiej ująć jednym zdaniem tego nie można

[Stack]

Napisał Adrian Golec

To wszystko to prawda co napisałeś, Floyd zgodnie z przepisami miał do tego prawo..tym bardziej, że miał urażoną faulem Ortiza dumę.. Ale czy to jest powód do jego chwały..? Są jeszcze inne zasady, za które cenimy ludzi tak w ogóle, mające zastosowanie wszędzie.. Jak podchodzi do Ciebie dzieciak, który skruszony chce cię po raz kolejny przeprosić, mając opuszczone na znak pokoju ręce to nie walisz go do licha niespodziewanie w głowę!!! A jeżeli to zrobisz, spotkasz się z krytyką i to bez względu na to, kto zaczął...!!

Adrian, ale to jest ring.
Ortiz sfaulował, przeprosił, OK.
Cortez daje sygnał do walki, a Oritz stoi z opuszczonymi łapami, to Floyd wykorzystał sytuacje.
Gdyby tego nie zrobił dla mnie był by głupi poprostu.
Każdy inny w takiej sytuacji zapewne by tak postąpił.
A co do zachowania Mayweathera poza ringiem, jakoś mało mnie to obchodzi, ważne co jest w ringu.