![]() |
#1 (permalink) | |
![]()
Rekord rok po roku: - 1940: debiut Williego Pepa, 10 zwycięstw z rzędu bez porażki. - 1941: seria kolejnych 20 wygranych, pierwszy poważniejszy test Williego w walce z Jimmy Gilliganem - 1942: 24 zwycięstwa bez porażki, w tym roku Pep pokonał byłego mistrza świata Joyego Archibalda, pierwszy tytuł (mistrz New England w wadze piórkowej), Pedro Hernandez również uznał wyższość Pepa, rewanż z Archibaldem, odebrał tytuł światowy NYASC Chalky'emu Wrightowi. - 1943: pokonał Alliego Stolza, walka nie była jednak sankcjonowana tytułem, pierwsza porażka w karierze Williego w pojedynku z zarazem byłym i przyszłym mistrzem świata wagi lekkiej - Sammym Angottem, zwycięstwo nad Salem Bartolo (przyszły mistrz NBA wagi piórkowej), wypunktował Jackie Willsona, ponownie zmierzył się z Salem Bartolo w walce o tytuł mistrza świata NYASC, w której to zwyciężył na punkty w piętnastorundowym pojedynku. Kariera przerwana służbą wojskową Williego Pepa, w sumie 11 razy Pep schodził z ringu jako zwycięzca. - 1944: powrót na ring w kwietniu, zwycięstwo nad Williiem Joycem, kogucim mistrzem świata Manuelem Ortizem i Lulu Costanino w nieutytułowanych walkach, rewanż z Chalky Wrightem w obronie tytułu, w tym roku miał się z nim zmierzyć jeszcze raz, ponownie po myśli Williego Pepa, z poważniejszych rywali Pepa 44 roku warto podkreślić jego wyższość nad Pedro Hernandezem. 16 zwycięstw bez porażki. - 1945: w lutym wygrana z Philem Terranova broniąc mistrzowskiego tytułu, ponownie służba wojskowa, powrót w październiku, walka z Jimmym McAllisterem (którego już pokonał w jego debiucie - 1940), zakończona remisem. 7 do remisu. - 1946: Znów walka z McAllisterem i Wilsonem, unifkacja pasów w wadze piórkowej po zwycięstwie nad dobrze mu znanym ze wcześniejszych walk - Bartolo, później powtórka z rozrywki z Chalky Wrightem, przdtem pojedynek z Lefty LaChancem - obie bez udziału mistrzowskiego tytułu. W tym roku 18 zwycięskich pojedynków bez porażki. - 1947: Willie Pep powrócił w lipcu po wyleczeniu obrażeń po wypadku samolotowym, obronił tytuł w pojedynku z Jockiem Lesliem, a także walczył z Humerto Sierrą i ponownie LaChance. W 47 dołożył do swojego rekordu wyłącznie 11 zwycięstw. - 1948: Pep traci tytuł mistrza świata wagi piórkowej na rzecz Sandy Saddlera, przedtem, wychodzi zwycięsko z walk z McAllisterem (uparli się czy co?), broni tytuł z Sierrą, pokonuje dwukrotnie Teddy'ego Davisa i przyszłego mistrza wagi lekkiej Paddy'ego DeMarco, po stracie tytuły wygrywa z Hermie Freemanem. 16-1. - 1949: Willie Pep pokonuje Davisa, odzyskuje tytuł mistrza świata wagi piórkowej w walce z Saddlerem, która to została ogłoszona walką roku wg. magazynu "The Ring", tego samego roku broni tytułu z Eddie Compo oraz pokonuje byłego mistrza wagi koguciej Harolda Dade. 8 walk zwycięskich. - 1950: Willie po raz kolejny udowadnia, że jest najlepszy dwukrotnie broniąc tytułu, najpierw z Charley Rileyem, a następnie z Rayem Famechonem, pokazuje miejsce w szeregu Terryemu Youngowi, dochodzi do kolejnej walki z Saddlerem, Pep niestety doznaje drugiej porażki w karierze i traci tytuł. 9-1. - 1951: Carlos Chavez, Pat Iacobucci, Eddie Chavez oraz Corky Gonzales dołączają do rekordu Pepa jako następni pokonani, Willie próbuje odzyskać rok wcześniej utracony tytuł, Saddler jednak po raz kolejny ogrywa Williego Pepa i ten notuje trzecią porażkę w karierze. 8-1 - 1952: Porażka z Tommy Collinsem, wygrana z Bobby Woodsem, Armandem Savoie i Fabela Chavezem. 11-1 - 1953: Seria 11 zwycięstw m.in z Jackie Blairem oraz Patem Marcune - 1954: Tylko 5 walk walecznego Williego, porażka z Lulu Perezem. - 1955: Dwie walki z Gil Cadillim, druga zakończona porażką Pepa, Pep pokonuje Joyego Cama, a także dwukrotnie Pappy Gaulta. 12-1. - 1956: Wygrane z Blairem and Russellem Taguem. 6-0 - 1957: Po raz kolejny Tauge musi uznać wyższość Williego Pepa, wygrana w walce z Jimmy Connorsem. 5 zwycięstw bez porażki. - 1958: Porażka Tommy Tibbsem, wygrana z Jimmym Kelly; Willie tego roku ulega również mistrzowi świata wagi piórkowej Hoganowi Basseyowi, walka nie była sankcjonowana jako mistrzowska. 11-2. 1959- Tylko jedna walka Pepa, do tego porażka z Victorem 'Sonny' Leonem 1965- 9-0 1966- Ostatnia walka, Calvinem Woodland, porażka. Koniec kariery Williego Pepa. Byłeś wielki! "I've got it made. I've got a wife and a TV set- and they're both working." Pep przeboksował 2017 rund w trwającej 26 lat karierze! Willie Pep walczył z 11 pięściarzami, którzy dzierżyli pasy mistrzowskie, rekord Pepa w walce z nimi to 16-5: - Joey Archibald 2-0 - Chalky Wright 4-0 - Sammy Angott 0-1 - Sal Bartolo 3-0 - Jackie Wilson 2-0 - Manuel Ortiz 1-0 - Phil Terranova 1-0 - Paddy DeMarco 1-0 - Sandy Saddler 1-3 - Harold Dade 1-0 - Hogan 'Kid' Bassey 0-1 Walczył z 4 bokserami należącymi do International Boxing Hall of Fame, rekord to 6-4: - Chalky Wright 4-0 - Sammy Angott .0-1 - Manuel Ortiz 1-0 - Sandy Saddler 1-3 Walczył z 11 pięściarzami World Boxing Hall of Fame, rekord 14-5: - Chalky Wright 4-0 - Sammy Angott 0-1 - Jackie Wilson 2-0 - Manuel Ortiz 1-0 - Phil Terranova 1-0 - Jackie Graves 1-0 - Sandy Saddler 1-3 - Harold Dade 1-0 - Carlos Chavez 1-0 - Fabela Chavez 1-0 - Gil Cadilli 1-1 Nieopowiedziana historia - "42 pounds lighter": Bill Stanley w przedruku biuletynu miasta Norwich z 98 roku opowiada o ciekawym wydarzeniu, które miało miejsce za czasów kariery amatorskiej Williego Pepa, był rok 1938: "Willie Pep ważył 105 funtów, zawodnik wagi muszej, jego przeciwnik z wagi półśredniej przybrał nazwisko Ray Roberts. Pep był przynajmniej o 42 funty lżejszy. Ta jedna walka mogła kosztować Williego porażkę, w swoim nieskażonym amatorskim rekordzie. Byłoby niemożliwym by Pep wygrał tą walkę, nawet jeśli przeciwnik był przeciętnym zawodnikiem. Jednak tego wieczoru Willie Pep nie miał do czynienia z kelnerem, a z samym Sugar Rayem Robinsonem - możliwe, że najwybitniejszym pięściarzem wagi średniej jaki znał ten sport". Stanley kazał swojej sekretarce odnaleźć numer do Papaleo, był tylko jeden numer pod tym nazwiskiem, poniżej rozmowa redaktora z Willie Pepem: - Halo, czy rozmawiam z Willie Pepem? - Tak - Bokserem, mistrzem? - Tak, a ilu tu jest Pepów? - Tylko jeden - Stanley zapytał czy pamięta walki w Norwich lata temu - Walczyłem tam wiele razy jako amator, to było wielkie bokserskie miasto, mam tam wielu przyjaciół - mówi Willy Redaktor przegaduje trochę obawiając się, że Pep wyśmieje go, gdy ten zapyta o walkę z Robinsonem, wreszcie się odważył: - Willie, krąży plotka, że kiedyś walczyłeś z Sugar Rayem w Norwich. - To prawda, walczyłem z nim o mistrzostwo amatorskie Du-Well*, to był rok 1938 i walka była na przedmieściach w budynku, na piętrze. Robinson walczył pod nazwiskiem Ray Roberts, używał je za czasów amatorskich. Prawdziwe imię Raya Robinsona to Walker Smith. Tej nocy mnie załatwił i to była moja jedyna porażka w amatorce. Ja miałem 105 funtów, a on chodził w półśredniej". *Du-Well to klub bokserski mieszczący się w szopie dla aut działający w latach 30 i 40, zawodnicy spotykali się tam w każdy piątek, zwycięzca dostawał 20$, przegrany 9. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#3 (permalink) |
champion
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Postów: 3687
Nominowany 74 razy w 14 Tematach
![]() |
![]()
ty jak zawsze laswol wszystko chcialbys zmiescic w pewnych schematach. Po 35. roku porazka wytlumaczalna do 35. roku nie. To nie ma zadnego sensu. Jedni wypalaja sie wczesniej, inni pozniej. Niektore porazki mozna wytlumaczyc tez w zupelnie inny sposob i wcale nie trzeba przyjmowac zasady: "przegral wiec jest beeeeee" tak jak ty to robisz.
Hopkins np. najwieksze sukcesy odnosil po 36. roku zycia i jak ma sie to do twojej durnej zasady? Przed 35. rokiem zycia Hopkins byl przecietnym posiadaczem pasa w wadze sredniej z kilkoma skutecznymi obronami. Mial na koncie porazke z Clintonem Mitchellem (0-0), remis z Mercado ktory poslal go dwa razy na deski i wyrazna porazke z Royem Jonesem. Ale co z tego? Hopkins jest jednym z najwiekszych. Tak samo wielu innych, ktorym zdarzaly sie porazki wtedy kiedy teoretycznie wybitny bokser przegrywac nie powinien. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 (permalink) |
champion
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Postów: 3687
Nominowany 74 razy w 14 Tematach
![]() |
![]()
Ja nie pisze konkretnie o przypadku Peppa (chociaz to ze przegral z Saddlerem ktory mu wyjatkowo nie lezal WCALE NIE ZNACZY ze nie byl jednym z najwiekszych bokserow w historii) tylko o twojej idiotycznej zasadzie i przykladania wszystkich bokserow to tych idiotycznych szablonow ktore sam wymyslasz.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 (permalink) |
champion
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Postów: 3687
Nominowany 74 razy w 14 Tematach
![]() |
![]()
Tak, Marciano byl wybitny bo nie ma z nikim "niewyrownanych rachunkow" i nie wazne ze mial slabych rywali, a Hopkins wybitny juz nie jest bo ma "niewyrownane rachunki" z jednym z nakwiekszych geniuszy tego sportu Royem Jones Jr. Pokni sie w glowe z laswol i zachowaj te swoje kryteria oceny dla siebie.
A jakie usprawiedliwienia masz na "niewyrownane rachunki" ubostwianego przez ciebie Johnsona z Choynskim? O SRL caly felieton napisalem i nie chce sie powtarzac, ale w jego karierze tez jest duzo wiecej "ale" ktore moim zdaniem bardziej zanizaja ocene niz porazka Hopkinsa z Jonesem Jr. |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 (permalink) | ||
champion
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Postów: 3687
Nominowany 74 razy w 14 Tematach
![]() |
![]() Cytat:
"latwiej ci sie bronic'? hahaha przed czym? To ja sie tutaj nasmiewam z twoich idiotycznych teorii. Wybitny/najwiekszy mistrz- sa to okreslenia blisko znaczne. Ja mogle uzyc ich zamiennie co niewiele zmienia bo Hopkins byl wybitnym bokserem i byl/jest jednym z najwiekszych mistrzow. Cytat:
W tym momencie chcialbym zakonczyc ta dyskusje bo szkoda mi na ciebie czasu. Dodam tylko ze Choynski byl jednym z lepszych bokserow z jakim walczyl Johnson. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#7 (permalink) | |
bum
![]() Zarejestrowany: Dec 2020
Postów: 4
Nominowany 0 razy w 0 Tematach
Art. Miesiąca - Nagród: 0
|
![]() Cytat:
Sorki za takie odkopanie tematu, ale czy tutaj aby na pewno Willie sobie nie wymyślił czegoś? Wiadomo, że Sugar Ray walczył pod innym nazwiskiem, ale było to spowodowane tym, że był za młody i pożyczył legitymacje od kolegi - Raya Robinsona. Skąd więc ksywa Ray Roberts? Jeśli się mylę to sorki ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 (permalink) |
champion
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Feb 2012
Postów: 4299
Nominowany 202 razy w 61 Tematach
![]() |
![]()
Nikt Ci nie powie czy "na pewno". Według forumowiczów z Boxreca była taka walka, a obaj ważyli mniej więcej tyle samo.
The truth of the bout is this...they fought on December 2, 1938 at the Duwell Athletic Association show, and they were not the main event. A number of Harlem Golden Glovers came over for the fight card, including Robinson (Roberts). The locals were aware of Ray Roberts, as he had fought in Thompsonville, CT a number of times (and had lost in August there to Charlie Baginski) and had fought in Norwich just two weeks prior to the Pep fight. The weights were Pep, 122, and Roberts, 123. Pep was the reigning CT State amateur flyweight champ, and Roberts (as Robinson) was he Metropolitan AAU (NY) bantamweight champ. As for the fight, it was one-sided...Pep landed one decent punch in the first round, but besides that he spent the fight on his bicycle and Roberts dominated. This was the only time they met. |
![]() |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|