![]() |
#1 (permalink) |
Administrator
![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Aug 2009
Postów: 180
Nominowany 0 razy w 0 Tematach
Art. Miesiąca - Nagród: 0
|
![]() Muhammad Ali jest tym który rzucił magiczny czar na swiat boksu, zaklęcie które już nigdy nie ustąpi. Jego postać wykroczyła daleko poza granice sportu i stała się znana w każdym zakątku swiata, nie tylko z powodu bajecznych bokserskich osiągnięć ale i wkładu w przemiany społeczne. Stał się on jednym z symboli lat 60-tych i 70-tych i zasłużył sobie na jedyny właściwy przydomek - po prostu: The Greatest", Ali stracil najlepsze swoje lata poza ringiem, płacac wysoką cenę za odmowę wyjazdu na wojnę w Wietnamie. Jak to sam okreslił Nie mam nic do tych ludzi z VietCongu . Byl on mocno krytykowany za brak patriotyzmu, ale żeby zrozumieć jego gest trzeba wziąść pod uwagę klimat społeczny w tamtym okresie. Młody Cassius po zdobyciu złotego medalu na Olimadzie w Rzymie, kilka tygodni po przyjeżdzie do swojej ojczyzny nie został wpuszczony do pobliskiej restauracji jako czarny obywatel ! Urodził się 17.01.1942 w Louisville, w stanie Kentucky jako Cassius Clay, imię to porzucil jako niewolnicze po przejściu na Islam po pokonaniu w lutym 1964r., uważanego wówczas za niezwyciężonego Sonny Listona. Wkrótce po zdobyciu złotego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Rzymie pod wytrawną opieką Angello Dundeeego rozpoczął olśniewającą profesjonalną karierę. Obdarzony niewiarygodną szybkością rąk i wyjątkową pracą nóg doprowadzał do wściekłości purystów sztuki bokserskiej, tańcząc wokół przeciwników, z opuszczonymi rękami, w mgnieniu oka wyprowadzając precyzyjne ciosy. Wprowadził zwyczaj podawania przed walką rymowanek, określających w której rundzie przeciwnik zostanie znokautowany i...dotrzymywał obietnic. Przed pierwszym pojedynkiem z uważanym w tamtym czasie za nie do pokonania - Sonny Listonem, niewielu dawało szansę temu zarozumialcowi z Kentucky. Ali zaszokował świat zmuszając byłego czempiona do poddania się po sześciu niewiarygodnych rundach. Muszę być największy ten okrzyk skierowany do wątpiących w niego żurnalistów pozostaję w uszach wielu do dziś. Ali jako mistrz nie mógł być już więcej ignorowany. Jednak jego niezwykła pewność siebie i przynależność do organizacji o bardzo kontrowersyjnych poglądach takich jak Naród Islamu oraz kontakty z przywódcami radykalnych ruchów na rzecz praw czarnych obywateli, spowodowała , że w oczach konserwatywnego establiszmentu byl on czarnym charakterem, który musi zostać pokonany. <a href=/images/news/ali1.jpgóphpMyAdmin=nTjNbAzZtz7qzu4qQ22R6EH2x68>< IMG alt=ali vs liston height=120 align=right src=/images/news/ali1.jpg vspace=5 border=2></a> Przez długi czas były to tylko marzenia. Szybko rozprawił sie z Listonem w rewanżowej walce. Jak wcześniej Joe Louis stał się inspirującym symbolem dumy czarnych obywateli w tych trudnych czasach. Pokonywał złatwością wszystkich pretendentów w tym bylego mistrza Floyda Patersona, Georgea Chuvallo i obdarzonego bardzo mocnym ciosem Clevelanda Williamsa - w walce która uwazana jest przez wielu za najlepszy pokaz w wadze ciężkiej czysto bokserskich.umiejetności. Po odmowie służby w wojsku i wyjazdu do Wietnamu pozbawiony został licencji na 3 lata. Po ponownym jej odzyskaniu i pokonaniu trudnych przeciwników w osobach Bonaveny i Jerryego Quarry stało się to co było niemalże nie do pomyślenia - Ali przegrał. Jego pogromcą był Joe Frazier, który wygrał na punkty po piętnastu niezwykle brutalnych rundach, ścinając niemalże z nóg w 15 rundzie tego pojedynku z 1971 roku reklamowanego jako Walka Stulecia perfekcyjnym lewym sierpowym. I chociaż przegrał on wkrótce potem na punkty z Kenem Nortonem, jego kariera byla daleka od zakończenia. Ali tracąc wiele z niewiarygodnej szybkośći zmodyfikował styl walki, a jego najwieksze chwile chwały i sławy mialy dopiero nadejść. Pojechał do samego serca Afryki, kontynentu jego upokarzanych przodków, zairskiej dżungli. Miał tam spotkać wzbudzającego grozę swoją siłą ciosu, który rok wczesniej sześciokrotnie w przeciągu 2 rund powalił na deski J. Fraziera w Kingston stając się championem, w dewastującym stylu znokautował pogromcę Alego, Kena Nortona, niepokonanego - Big Georgea Foremana. Niektorzy tego dnia obawiali sie o życie Alego. Jednak przyjął on najmocniejsze jego uderzenia (przyznając nawet potem, że były chwile w których miał stany nieświadomości i przytomności wystepujące naprzemiennie), zanim znakomitą kombinacją w ósmej rundzie Rumble in the Jungle znokautował wyczerpanego Foremana. Był to wspaniały moment chwały wielkiego człowieka. Chociaż Ali panował przez kolejne trzy lata, jednak żadna inna walka nie przyniosła tyle dramatyzmu i nie pokazała nadzwyczajnego serca do walki co legendarna Thrilla in Manila w pażdzierniku 1975 roku, w której w skwarnych światłach otaczających ring pokazał prawdziwą wielkość zmuszając po 14 najbardziej brutalnych rundach w historii wagi ciężkiej naroznik Fraziera do podania swojego zawodnika i wygrania tej najwiekszej rywalizacji w historii boksu (Ali wygrał rewanz rok wczesniej). Ali wspominał że był tak blisko smierci, jak nigdy dotąd. Jak to póżniej okreslil Przyjechalismy do Manilii jako dwaj mistrzowie, wyjachaliśmy jako starcy. Obydwaj nigdy juz nie byli tacy sami. Wydaje sie, że był to najlepszy moment na odejście z ringu, jednak jak wielu przed nim kontynuował karierę zbyt długo. Wygrał trzecią walke z Nortonem ( choć jako The Greatest przyznał potem że zwyciestwo należało się jego rywalowi), stracl i odzyskał ponowniie tytul na rzecz Leona Spinksa, powrocił jeszcze raz by przegrać jako już chory człowiek na rzecz utalentowanego Larryego Holmesa, w pojedynku w którym rywal prosił sedziego o zatrzymanie walki nie chcąc krzywdzić wielkiego mistrza któremu pozostalo juz tylko serce do walki. Po porażce z Trevorem Berbickiem w 1981 ostatecznie zakończyl karierę. Pomimo tego iż cierpi na chorobę parkinsona wciaż jest postacią roztaczajacą aure magii wokól ringu i wciaz będzie w naszych sercach jako ten którym był - po prostu The Greatest Muhammad Ali Walk 56, 51 Zwycięstw 5 porażek ( 37 KO ) Opracował: Paweł Leśniewski,,26.07.2001 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 (permalink) | |
![]()
Facing Ali - dokument przedstawiajacy legendę boksu Muhammada Ali. Film pokazuję jego walki oraz sportowe życie od strony jego ringowych rywali. Polecam.
|
||
![]() |
![]() |
![]() |
#4 (permalink) | |||
champion
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: Aug 2011
Postów: 3076
Nominowany 4 razy w 2 Tematach
Art. Miesiąca - Nagród: 0
|
![]()
będzie nowym film o Alim
"Muhammad Ali's Greatest Fight" filmweb.pl: blogs.indiewire.com: blogs.indiewire.com: więcej na ten temat można przeczytać w anglojęzycznych newsach produkcja HBO emisja prawdopodobnie 2012 ps. to będzie film fabularny, będzie kasting ale kto ma zagrać Aliego na razie nie wiadomo |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 (permalink) |
![]()
Tak ostatnio śledze kariere Muhammada Alego, ogladam walki, czytam.
Naprawde sporo stracil po tej 3,5 letniej przerwie spowodowana zakazem boksu. Nie było juz tego refleksu w unikaniu ciosów, to nie było to samo, lekkosc na nogach tez juz byla troche gorsza niz do 67'. Kariera zapewne potoczyła by sie jeszcze lepiej dla niego gdyby nie ta przerwa, z reszta po nieslusznej decyzji sądu. 3,5 roku bez boksu to jednak sporo. Wszystkie te mocne ciosy ktore zebral byly w wiekszosci w drugiej czesci kariery. A nie unikał nikogo. Walczyl z kazdym czołowym bokserem ktorym tylko mogl. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 (permalink) | |
champion
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zarejestrowany: May 2008
Postów: 5387
Nominowany 0 razy w 0 Tematach
Art. Miesiąca - Nagród: 0
|
![]() Cytat:
Z drugiej strony po przerwie był wyraźnie mocniejszy fizycznie. Nie wiem czy Ali przed 67 rokiem byłby w stanie okiełznac Fraziera czy Foremana, zapewne jednak lepiej by sobie radził z Nortonem. Ale kiedy sobie przypomne jak lecial po lewym haku Coopera albo meczył sie z Jonesem to ma watpliwosci. Generalnie też skłaniam sie do wersji, ze tej 3,5 letnia przerwa miała negatywny wpływ na Muhammada ale nie była aż tak desktrukcyjna jak sie wydaje. Ali to najbardziej chyba uniwersalny cięzki w historii i swietnie dopasowywal swoj styl do wlasnych możliwości i poszczególnych rywali. Inna sprawa że Ali sprzed 67 roku nie stoczył by tak morderczych walk z Frazierem, i zapewne uciekałby przed Foremanem. Nawet gdyby z nimi wygrał to nie byłyby to tak efektowne, brutalne walki (chociaż z Georgem nie byloby tylu klinczów i brudnego boksu). Moim zdaniem Ali zajebiscie trafiał z formą walczac ze swoimi słynnymi rywalami w najlepszym dla siebie okresie, niekoniecznie za to najlepszym dla nich. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 (permalink) | ||||
![]()
Ali nigdy nie był moim ulubieńcem, no ale przyznaję - wysokie miejsce w historii wagi ciężkiej ma
![]()
|
|||||
![]() |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|