Artykuł mi się bardzo podobał ale nie uważam, że to koniec Artura, przynajmniej nie od strony finansowej. I nie sądzę też, że jest skazany tylko na PBN. Jest też przecież nowo powstająca potęga - rynek brytyjski. I nie chodzi tu tylko o Hearna ale ogólnie o dobrą atmosferę na Wyspach dla boksu zawodowego. A taki wyszczekany chłopak, jak Szpila może sobie tam coś załatwić. Jak nie u Hearna to może coś z Haye, Price bądź Bellew? A może rynek Wschodni? Usyk coś przebąkiwał o wadze ciężkiej za jakiś czas. Może z Arturem by poszedł na pierwszy ogień?
|