Tylko że cała ta oprawa, jeśli nie idzie za tym poziom sportowy, staje się pustą wydmuszka, teatrem czy wręcz cyrkiem jak trafnie to zatytuowali ostatnio włodarze KSW.
A mnie cyrk nie interesuje. Nawet w transmisjach z gal bokserskich przewijam całe to barachło, na które szkoda po prostu czasu. Liczy się tylko walka i werdykt.
|