Calym sercem jestem za Rashadem, ale on nie wygra tej walki. Evans jest swietnym zawodnikiem na kazdej plaszczyznie mma, ma dobra stojke, dobrze radzi sobie w parterze i jest twardym skurczybykiem. Jones natomiast, potrafi wszystko to samo co Rashad, tylko ze lepiej. Przewyzsza Evansa talentem, warunkami(jak patrze na jego-Jonesa- ringowych rywali, to zawsze mam wrazenie, ze jest od nich duzo potezniejszy-ciezszy) i dynamika-jest nieprzewidywalny- walczy bardzo efektownie, a do tego efektywnie, swietnie sie go oglada.
Kazdy inny wynik, jak wygrana Jona, bedzie w moim rozumowaniu sensacja. Tylko rasowy lucky punch, moze dac wygrana Rashadowi
Ciekawsze walki Evansa: