Cytat:
Napisał Marcin Zimerman
Co do Zuriego to ta walka byla nbardziej wyrownana niz to sugeruje punktacja, radze ja obejrzec.
|
Walkę oglądałem na żywo. Punktacja była przesadzona, ale chyba wygrana Lawrence'a nie podlegała dyskusji. Punktowałem chyba 77-75 dla Zuriego.
Cytat:
Napisał Marcin Zimerman
No i jak napisalem : Zuri to nie jest leszcz a mlodszy Klczko przegral z Purritym. To co Władek jest cieniasem? O Lawrencie napisalem tez w tym tekscie. to byl niezly zawodnik ale mowimy o boksie zawodowym gdzie bez wsparcia finansowego nic nie znaczysz. Zuri dawal dobre walki z facetami o nazwisku bardziej znanym niz Sosny.
|
Zuri to może nie leszcz, ale on o walce z Sosnowskim dowiedział się bodajże 5 dni przed walką. Poza tym do Purritiego nie ma co go porównywać. Purrity miał cios, niezła dynamikę, obronę, bardzo mocną szczękę i dobrą szybkość. Witalij też nie miał z nim lekko.
Lawrence nie ma ciosu. Nikogo chyba w karierze nie znokautował. A w ostatniej rundzie mało brakowało żeby Sosnowskiego położył na deski (tą rundę można punktować nawet 10-8 dla Zuriego).
Sosnowski przegrał z warunkami fiz. i szybkością Lawrenca. Ta walka pokazała duże braki w technice Sosny.